Jakość Powietrza: Normy i Limity w Polsce i Europie
- Szczegóły
Atakujące zewsząd komunikaty o nawet kilkusetkrotnym przekroczeniu norm zanieczyszczeń powietrza stanowią już smutny element naszej rzeczywistości, bez przerwy przypominający, jak mało skutecznie przychodzi nam walka z ich emisją - zwłaszcza w sezonie grzewczym. W skali europejskiej zdecydowanie nie mamy się czym chwalić - a przynajmniej pod względem jakości powietrza.
Analizując dokładnie dostarczone dane, trudno więc zachować optymizm. Według szacunków, w wyniku zanieczyszczenia pyłem PM2.5 w 2018 r. w całej Europie zmarło 417 tys. osób - czyli niemal tyle, ile wynosi liczba mieszkańców Szczecina. Aktywiści klimatyczni i lekarze nie ustają w wysiłkach, starając się zwiększać wrażliwość i świadomość społeczną na problem szkodliwej jakości powietrza.
Sposoby Pomiaru Zanieczyszczeń Powietrza
Powyższe analizy zostały przeprowadzone m.in. na podstawie danych, dostarczonych przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Pomiar jakości powietrza odbywa się poprzez metody:
- Grawimetryczną (referencyjną) - wykorzystującą poborniki pyłowe, zasysające powietrze, wyposażone w specjalne filtry, wymieniane automatycznie co godzinę przez całą dobę.
- Automatyczną - badającą poziom zanieczyszczeń przez certyfikowane mierniki stężenia pyłu. Taki pomiar gwarantuje uzyskanie precyzyjnego wyniku stężenia określonych zanieczyszczeń, dając wierny obraz jakości powietrza na danym terenie, aktualizowany co godzinę.
Odczyty te wykorzystywane są zarówno do tworzenia zaawansowanych map stężenia pyłów PM2.5 i PM10, ozonu oraz tlenku siarki i azotu (SO2), (NO2), jak i alarmowania mieszkańców m.in. za pośrednictwem specjalnej mapy ostrzeżeń.
Pod względem prawnym, dopuszczalne normy zanieczyszczeń powietrza określa Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 13 listopada 2020 r. w sprawie zakresu i sposobu przekazywania informacji dotyczących zanieczyszczenia powietrza.
Przeczytaj także: Rola Inspekcji w ochronie powietrza
Normy i Limity Zanieczyszczeń
Skoro więc znamy już skalę problemu i sposób dokonywania pomiaru, pora na odpowiedź na kluczowe pytanie: jakie jest maksymalne stężenie każdego z wymienionych zanieczyszczeń?
Pyły PM2.5 i PM10
Za najniebezpieczniejszą grupę zanieczyszczeń, wchodzących w skład smogu atmosferycznego, należy uznać pył PM2.5. Pod terminem tym kryją się aerozole, których średnica nie przekracza 2,5 mikrometra. Tak niewielkie drobiny z łatwością docierają do pęcherzyków płucnych, trafiając do naszego krwiobiegu, odpowiadając za rozwój niebezpiecznych dla zdrowia i życia chorób, takich jak zapalenie naczyń krwionośnych, osłabienie czynności płuc i nowotwory. Podobnie jak tlenek węgla, jego największe źródło stanowi spalanie węgla w nieekologicznych piecach.
Analogicznie, pyłem PM10 nazywamy mieszaninę cząsteczek o średnicy nieprzekraczającej 10 mikrometrów. W jego skład wchodzą m.in. minerały, ceramika, polimery i rakotwórcze metale ciężkie, takie jak furany i dioksyny. Z uwagi na większy rozmiar atakuje głównie drogi oddechowe, przyczyniając się do ataków kaszlu, zaostrzenia objawów astmy i - ponownie - do powstawania nowotworów. Normy krajowe określają maksymalny dobowy poziom pyłu PM10 na 50 µg/m3 i 40 µg/m3 w stężeniu średniorocznym.
Mieszaninę wymienionych pyłów zawieszonych, wzbogaconą o tlenki siarki, azotu i węgla, nazywa się smogiem londyńskim. To właśnie z nią mamy do czynienia w Polsce najczęściej. Z uwagi na wysoką szkodliwość, jedyną pewną ochronę przed nim w przestrzeniach zamkniętych stanowią oczyszczacze powietrza.
Benzen (C6H6)
Pora na dwa prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne związki, zaliczane do grupy lotnych związków organicznych (LZO). Pierwszym z nich jest tytułowy benzen (C6H6) - węglowodór aromatyczny, występujący w postaci bezbarwnej, łatwopalnej cieczy lub gazu. Emisja benzenu niesie ze sobą niebezpieczeństwo dla środowiska i może powodować ryzyko wybuchu. Co więcej, jest on wysoce toksyczny dla ludzkiego organizmu, prowadząc w przypadku długotrwałej ekspozycji do powstania poważnych schorzeń układu oddechowego, krwionośnego i nerwowego, a także nowotworów. Jego główne źródło w codziennym życiu stanowi spalanie oleju i węgla, transport samochodowy oraz zakłady przemysłowe. Obowiązujące w naszym kraju przepisy określają maksymalne dopuszczalny poziom benzenu na 5 µg/m3 w stężeniu średniorocznym. W okolicach zakładów przemysłowych może znajdować się nawet 349 µg/m3 tego związku. Przebywając przez godzinę w mieście, wdychamy zaś około 25 µg/m3 w ciągu godziny. Gaz ten wydzielany jest również podczas spalania papierosów.
Przeczytaj także: Analiza jakości powietrza w Serocku
Benzo(a)piren
Kolejnym normowanym zanieczyszczeniem, należący do kategorii najniebezpieczniejszych, jest benzo(a)piren - organiczny związek chemiczny, zaliczany do grupy tzw. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. Źródła jego emisji należy doszukiwać się ponownie w spalaniu węgla i śmieci oraz - w mniejszym stopniu - w transporcie drogowym. Ekspozycja na benzo(a)piren wiąże się z wachlarzem skutków zdrowotnych, takich jak uszkodzenie wątroby i nadnerczy, depresja, schorzenia układu oddechowego i nerwowego oraz problemy z płodnością. Związek ten przyczynia się także do obniżenia ilorazu inteligencji u dzieci, uszkodzeń płodu i powstawania nowotworów, w tym raka płuc.
Dwutlenek Siarki (SO2)
Kolejną wysoce szkodliwą dla zdrowia substancję, podlegającą pomiarom, stanowi dwutlenek siarki (SO2). W odróżnieniu od swych poprzedników wykorzystujemy go na co dzień m.in. w przemyśle papierniczym, tekstylnym i do konserwowania wina oraz owoców. Do atmosfery dostaje się ponownie w wyniku spalania paliw kopalnych - głównie przez elektrownie i przemysł - oraz śmieci, zawierających siarkę. W połączeniu z wodą tworzy szkodliwy kwas siarkowy, będący jedną z przyczyn kwaśnych opadów deszczu. Wpływa szkodliwie na układ oddechowy, doprowadzając m.in. do astmy i zapalenia oskrzeli.
Dwutlenek Azotu (NO2)
Dwutlenek azotu (NO2) dostaje się do powietrza głównie poprzez spalanie paliw i odpadów, zawierających azot. Podobnie jak SO2 przyczynia się do powstawania kwaśnych deszczy i objawia się silnie toksycznym wpływem na organizm, doprowadzając do obrzęku płuc, rozedmy, schorzeń układu nerwowego i krwionośnego oraz nowotworów. Ponadto jego wysokie stężenie prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia osób zmagających się z chorobami serca i może prowadzić do uszkodzenia płodu.
Ozon (O3)
Charakterystyczną woń tego gazu znamy niemal wszyscy. Ozon, czyli reaktywna, trójatomowa odmiana tlenu, stanowi dla nas barierę ochronną, pochłaniając część promieniowania ultrafioletowego, emitowanego przez Słońce. Jego obecność w powietrzu jest jednak szkodliwa dla zdrowia - smog ozonowy przyczynia się do problemów z oddychaniem, bólu głowy, napadów duszności, bezsenności oraz złego samopoczucia. Związek ten stanowi główny składnik smogu typu Los Angeles, nazywanego inaczej smogiem fotochemicznym. Normy jakości powietrza określają dopuszczalną ilość ozonu troposferycznego na 120 µg/m3 w przypadku średniej kroczącej ośmiogodzinnej oraz 180 µg/m3 dla średniej emisji 1-godzinnej. Głównym źródłem jego emisji pozostaje energetyka i transport - zwłaszcza silniki diesla. Unoszące się zanieczyszczenia wchodzą w reakcje chemiczne pod wpływem słońca, znacząco zwiększając jego stężenie w powietrzu.
Tlenek Węgla (Czad)
Niestety każdego roku mierzymy się z dużą liczbą często śmiertelnych zatruć, wywoływanych czadem - związkiem występującym tylko wewnątrz budynków. Z danych, przekazanych przez Państwową Straż Pożarną wynika, że każdego roku na terenie Polski od zatrucia nim życie traci kilkadziesiąt osób. Za główną przyczynę większości z nich odpowiada brak okresowych przeglądów kominowych i wentylacyjnych oraz niesprawne urządzenia grzewcze. Wielu z nich można by z łatwością uniknąć, decydując się na zakup odpowiedniego czujnika, który niestety nie stanowi normy w naszych mieszkaniach z powodu braku należytej edukacji, pieniędzy lub zwyczajnego bagatelizowania zagrożenia.
Przeczytaj także: Pomiary zanieczyszczeń w Stacji Czernica
Pod względem chemicznym tlenek węgla jest bezwonnym, bezsmakowym i bezbarwnym gazem, powstającym, gdy w procesie spalania drewna, oleju, gazu czy węgla nie uczestniczy odpowiednia ilość tlenu. Jego wysoka szkodliwość wynika z o 250-300 razy szybszego łączenia się z hemoglobiną niż tlen (CO + Hb → COHb) w efekcie czego błyskawicznie dochodzi do zatrucia organizmu. Chcąc zminimalizować ryzyko zatrucia czadem, warto zaopatrzyć się w czujnik tlenku węgla.
Dwutlenek Węgla (CO2)
Tu musimy na wstępie rozprawić się z pewnym mitem, często powielanym nawet przez nauczycieli i osoby wykształcone. Owszem, CO2 jest niezbędny do przetrwania życia, uczestnicząc w procesie fotosyntezy i produkcji tlenu. Jego nadmierna ilość w atmosferze jest już jednak traktowana w świecie nauki jako zanieczyszczenie. Poza przyspieszaniem efektu cieplarnianego, dwutlenek węgla przyczynia się m.in. do zakwaszania oceanów. Dwutlenek węgla przyczynia się do zakwaszenia organizmu, prowadząc do rozwoju licznych chorób, także nowotworowych. W dużych stężeniach we krwi może doprowadzić do utraty przytomności oraz zaburzenia akcji serca, niedotlenienia i obrzęku mózgu. Na zewnątrz jego stężenie wynosi ok. 300-350 ppm (cząstek na miliard). W pomieszczeniach zamkniętych jego wysoka wartość wynika głównie z nieprawidłowej wentylacji. Górna dopuszczalna granica określana jest według normy budowlanej na 1000 ppm (cząstek na milion). Przy osiągnięciu pułapu 1400-1500 ppm zaczynamy odczuwać negatywnie objawy, takie jak pogorszenie samopoczucia, koncentracji oraz wzmożoną senność.
Ołów
Ołów jest bez wątpienia jednym z najpowszechniej występujących metali ciężkich w naszym otoczeniu. Wdychamy go wraz z powietrzem i dostarczamy do organizmu przez żywność (zwłaszcza warzywa, owoce i zboża) oraz wodę. Przez lata odkłada się w wątrobie, nerkach i mózgu, mogąc z czasem doprowadzić do ich uszkodzenia. W tym miejscu nasz kraj po raz kolejny staje na podium niechlubnych rankingów. W 2019 roku Polska znajdowała się na drugim miejscu pod względem całkowitej emisji ołowiu spośród 33 państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W temacie metali ciężkich warto zwrócić uwagę na inne niebezpieczne związki, których normy także są przekraczane.
Nowe Normy WHO i UE
W połowie 2021 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała nowe rekomendowane normy dot. jakości powietrza. 24 kwietnia 2024 Parlament Europejski przegłosował aktualizację dyrektywę AAQD, zgłoszoną przez Komisję Europejską jeszcze w 2022. Kraje powinny wdrożyć nowe normy do 2030 roku. Zostawiono jednak furtkę pozwalającą wydłużać ten termin do 2035, a nawet 2040 roku.
Jedną z najważniejszych zmian jest bardziej restrykcyjny limit dopuszczalnego stężenia pyłów PM2,5 uznanych za najbardziej szkodliwe dla zdrowia. Obniżono także maksymalne dopuszczalne stężenie pyłów PM10 do wartości, ustalając średnioroczny limit 15 µg/m3.
Państwa Unii Europejskiej przyjęły nowe normy jakości powietrza, które zaczną obowiązywać od 2030 roku. W głosowaniu wzięli udział przedstawiciele rządów państw unijnych, prawie jednogłośnie głosując za nowymi normami. Również polski rząd opowiedział się za przyjęciem nowych regulacji. Ich osiągnięcie zagwarantuje mieszkańcom Polski znacznie czystsze powietrze. Nowe, bezpieczniejsze dla zdrowia normy zbliżają wymogi unijne do rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia. To dobry dzień dla Polski - komentuje Polski Alarm Smogowy.
Jak podaje Europejska Agencja Środowiska w 2021 roku w UE pyły zawieszone PM2.5 odpowiedzialne były za 253 000 zgonów (głównie choroby serca), natomiast tlenki azotu, wytwarzane głównie w silnikach spalinowych to przyczyna 52 000 zgonów. W Polsce zanieczyszczenia powietrza zabija ponad 40 tysięcy osób rocznie. Dotychczasowe europejskie normy jakości powietrza przyjęto dwadzieścia lat temu. Od tego czasu pojawiło się tysiące nowych badań nad wpływem zanieczyszczeń powietrza na zdrowie i życie. Świat nauki jest zgodny: bezpieczne do oddychania jest jedynie powietrze bez zanieczyszczeń, a ich poziom powinien być jak najniższy.
Opierając się na tych badaniach Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała w 2021 r. nowe rekomendacje, które okazały się dużo bardziej restrykcyjne od przepisów obowiązujących w UE. Kilka lat temu Komisja Europejska rozpoczęła prace nad wdrożeniem nowych norm biorąc pod uwagę rekomendacje WHO. 14 października 2024 r. przyjęto nowe unijne normy jakości powietrza, które wprawdzie nie spełniają jeszcze tych rekomendacji, ale są dużo bardziej wymagające od dotychczasowych. Zmiana oznacza m.in. obniżenie dopuszczalnych wartości zanieczyszczeń: pyły PM 2.5 średniorocznie z 20 ug/3 do 10 ug/m3, PM10 z 40 na 20 ug/m3 oraz tlenki azotu z 40 na 20 ug/m3.
To dobra wiadomość dla mieszkańców naszego kraju - mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. - Polska, jako jedno z państw z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem będzie musiała podjąć znaczący wysiłek, żeby dostosować się do nowych regulacji w ciągu najbliższych lat . W Polsce stężenie PM2.5 mierzymy w 136 miejscowościach, ale tylko w 6 z nich spełnione są nowe normy. Podniesienie standardów czystości powietrza oznacza przede wszystkim konieczność przyspieszenia wymiany “kopciuchów”. Oznacza to, że Program Czyste Powietrze, który dotuje wymianę takich starych urządzeń powinien działać na jeszcze większą skalę.
Dobra wiadomość jest taka, że w ostatnich latach w Polsce liczba tych starych, pozaklasowych kotłów zmalała o milion sztuk. Niestety - wciąż ponad dwa miliony takich kotłów zanieczyszcza powietrze, ale już teraz widzimy pozytywny wpływ wymiany kotłów w Polsce. Stężenia pyłów zawieszonych PM10, PM2.5 i rakotwórczego benzo(a)pirenu powoli spadają, a zimowy smog jest coraz słabszy.
Analizy przeprowadzone przez zespół ekspertów pod przewodnictwem Europejskiego Centrum Czystego Powietrza wykazały, że Polska jest w stanie spełnić wymagania znowelizowanej Dyrektywy, o ile skutecznie zostanie wdrożony szereg przepisów ochrony powietrza. Chodzi tu przede wszystkim o wdrożenie uchwał antysmogowych, a więc eliminację z domowego ogrzewania starych kotłów na węgiel i drewno, zwanych potocznie “kopciuchami”. W tym kontekście niezbędnym staje się dalszy rozwój Programu Czyste Powietrze, który oferuje właścicielom domów jednorodzinnych dotacje do ocieplenia domu i instalacji nowoczesnego ogrzewania.
W większych miastach konieczne będzie również podjęcie działań na rzecz ograniczenia emisji zanieczyszczeń generowanych przez samochody (szybszy rozwój transportu publicznego, strefy czystego transportu, zwiększenie akcyzy na import najbardziej zanieczyszczających aut). Nasze dwuletnie badania pokazują, że wdrażając obowiązujące uchwały antysmogowe możemy jako kraj spełnić nowe normy. Czystym powietrzem ma szansę oddychać nawet 29 mln Polaków - to niebagatelna szansa, która jest w naszym zasięgu - mówi Dominika Mucha, wiceprezeska ECAC, i dodaje, że kluczowe jest teraz zapewnienie ciągłości funkcjonowania Programu Czyste Powietrze, który sfinansuje tę rewolucję.
Porównanie Norm Jakości Powietrza: UE, WHO i Polska
Poniższa tabela przedstawia porównanie norm jakości powietrza dla wybranych zanieczyszczeń, obowiązujących w Unii Europejskiej, według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz w Polsce:
| Zanieczyszczenie | Norma UE | Norma WHO | Norma Polska |
|---|---|---|---|
| PM2.5 (stężenie średnioroczne) | 20 µg/m3 | 5 µg/m3 | Brak danych |
| O3 (stężenie dzienne, max. 8 godzin) | 120 µg/m3 | 100 µg/m3 | 120 µg/m3 |
Jak Monitorować Jakość Powietrza?
Dobrym pierwszym krokiem jest odwiedzenie stron instytucji, które na bieżąco monitorują stan powietrza na danym obszarze, np. Znajdziemy w nich mapy jakości powietrza, aktualizowane na podstawie informacji z czujników znajdujących się w różnych częściach miasta. Zdarza się bowiem, iż sensor umiejscowiony w pobliżu np. zakładu przemysłowego będzie prezentował zawyżone odczyty. Jeśli widzimy, że w naszej okolicy poziom PM2,5 często przekracza dopuszczalne normy, sięgając średnio np. 40-50 PM2,5, warto w przyszłości rozważyć zakup oczyszczacza powietrza. Warto kupić w tym celu miernik jakości powietrza, wyposażony w czujnik pyłów PM2,5 i/lub PM10.
Jak Ochronić Się Przed Zanieczyszczeniami?
Eksperci i lekarze od lat alarmują o konieczności podjęcia działań na każdym szczeblu - od organów międzynarodowych, przez rządy i samorządy, aż po zwykłego obywatela - które zmniejszyłyby ilość produkowanych zanieczyszczeń. Największą skutecznością na tym polu wykazują się (bez zaskoczenia) oczyszczacze powietrza, które dzięki zaawansowanym filtrom węglowym i HEPA są w stanie usunąć blisko sto procent zanieczyszczeń. Ich działanie możemy dodatkowo wzmocnić, wybierając model z funkcją jonizacji i nawilżania (bądź decydując się na osobny nawilżacz). Osobom mieszkającym blisko obiektów przemysłowych bądź w centrach miast zalecamy dodatkową ochronę na zewnątrz w postaci wspomnianych już certyfikowanych masek antysmogowych.
tags: #jakość #powietrza #normy #i #limity

