Stan Czystości Wody w Zalewie Wiślanym
- Szczegóły
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) opracował listę najczystszych jezior i rzek w Polsce na podstawie pomiarów wykonanych w 2024 roku w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska. Inspektorat zaznaczył, by kolejności podanych rzek i jezior nie traktować jako rankingu, ale raczej jako informację, która może okazać się pomocna przy wyborze miejsca na spędzenie urlopu czy letniego weekendu.
Najczystsze Jeziora w Polsce w 2024 Roku
Na liście dziewięciu jezior w najlepszym stanie znalazły się:
- Bałędź (woj. podlaskie)
- Białe Filipowskie (woj. podlaskie)
- Gwiazda (woj. kujawsko-pomorskie)
- Białe koło Sytniej Góry (woj. pomorskie)
- Kozie (woj. pomorskie)
- Ostrowite (woj. pomorskie)
- Kownackie (woj. wielkopolskie)
- Betyń (woj. zachodniopomorskie)
- Spore (woj. zachodniopomorskie)
Najczystsze Rzeki w Polsce w 2024 Roku
Jeśli chodzi o rzeki, to do najczystszych GIOŚ zaliczył:
- Wołkuszankę (woj. podlaskie)
- Bielską Strugę (woj. kujawsko-pomorskie)
- rzekę Brodek (woj. pomorskie)
- Radunię na odcinku od Jeziora Ostrzyckiego do Strzelenki (woj. pomorskie)
- Zbrzycę (woj. pomorskie)
- Piławę od zbiornika Nadarzyckiego do ujścia (woj. wielkopolskie)
- Płytnicę od Kanału Sypniewskiego do ujścia (woj. wielkopolskie)
- Rurzycę (woj. wielkopolskie)
- Lubaczówkę (woj. podkarpackie)
- rzekę Drawę od Studzienicy do Mierzęckiej Strugi (woj. zachodniopomorskie)
W ramach Państwowego Monitoringu Środowiska GIOŚ nie bada całych akwenów, tylko ich odcinki w punktach, które uznaje za reprezentatywne. W każdym punkcie pomiarowo-kontrolnym (PPK) badane są konkretne wskaźniki, których jest kilkadziesiąt. Monitoringiem objęte są rzeki, jeziora, zbiorniki zaporowe, a także wody przybrzeżne, takie jak Zalew Wiślany, Zalew Szczeciński, a także Zatoka Gdańska. Takich punktów pomiarowo-kontrolnych do przebadania w Polsce w latach 2022-2027 jest 4040.
Klasyfikacja Stanu Wody
Jak wyjaśnił główny specjalista w Departamencie Monitoringu Środowiska GIOŚ Piotr Panek, klasyfikacja stanu wody w Polsce opiera się na podziale wód na klasy jakości, które określają stopień ich odbiegania od warunków naturalnych, będący pochodną zanieczyszczenia i przekształcenia.
Przeczytaj także: Ochrona wód Zalewu Goczałkowickiego
Aktualnie obowiązujący system, zgodny z Ramową Dyrektywą Wodną z 2000 roku, obejmuje dwie klasy - stan dobry i zły. Patrząc na mapę jakości wód w Polsce wykonaną w 2022 roku na podstawie danych z sześciu lat, najwięcej jest koloru żółtego. Kolorem niebieskim oznaczone jest tylko jedno jezioro - Płaskie w województwie warmińsko-mazurskim. Następna ocena kilkuletnia zostanie sporządzona w bieżącym roku.
Elementy brane pod uwagę przy badaniu jakości wody
Jak wyjaśnił Panek, przy badaniu jakości wody brane są pod uwagę zarówno czynniki biologiczne (np. bezkręgowce, ryby, rośliny), jak i fizykochemiczne, takie jak zawartość fosforu, azotu, pestycydów czy innych substancji, które znajdują się w wodzie, a także stopień przekształcenia fizycznego koryt rzek i mis jezior. Zaznaczył, że nawet jeżeli obecność części substancji jest efektem procesów biologicznych i naturalnych zjawisk, to zmiana ich poziomu jest efektem działalności człowieka, podobnie jak sama obecność szkodliwych substancji syntetycznych.
W uproszczeniu - stan elementów biologicznych i naturalnych fizykochemicznych składa się na stan ekologiczny, a stan zanieczyszczenia substancjami toksycznymi - syntetycznymi i naturalnymi - to stan chemiczny. Panek powiedział, że w unijnej kwalifikacji czystości wody obowiązuje tzw. zasada "najsłabszy decyduje". To oznacza, że jeśli jeden na przykład z 40 badanych wskaźników rzeki czy jeziora jest zły, cały akwen dostaje złą ocenę.
Unijna dyrektywa wodna zakłada uaktualnianie kwalifikacji jakości wody co sześć lat. Przypomniał, że z ostatniego raportu opublikowanego przez KE na początku br. wynika, że odsetek wód powierzchniowych znajdujących się w dobrym stanie zmniejszył się w Polsce w ciągu sześciu lat z 31 proc. do 8,5 proc.
"Natura to nie matematyka"
Ekspert pytany, dlaczego pomimo licznych działań podejmowanych przez poszczególne rządy stan wód powierzchniowych w Polsce się pogarsza, zauważył, że "generalnie w 2016 roku we wszystkich krajach, które zaczęły bardziej ambitnie podchodzić do badań, liczba ocen wód w stanie złym znacząco wzrosła". Zwrócił uwagę, że na mapach unijnych czerwono (stan jakości zły) jest nie tylko w Polsce, Niemczech, Beneluksie czy Danii, ale nawet w Szwecji.
Przeczytaj także: Gdzie popływać w Lublinie i okolicach?
Obecnie norma jednego ze wskaźników, PBDE, jest tak ustawiona, że nawet ryby, które pływają przy Alasce czy Antarktydzie, też jej nie spełniają. Po prostu praktycznie każda ryba na świecie ma przekroczoną tę normę. Niestety, natura to nie matematyka. Tutaj się nie da wszystkiego wymierzyć, mieć wpływu na wszystko. Owszem, są przypadki, że gdy odcinamy nieoczyszczone ścieki, to stan fitobentosu potrafi się poprawić w ciągu kilku lat.
Zalew Wiślany a Sinice
Woda w Zalewie Wiślanym przybrała zielony kolor, co jest widoczne na zdjęciach satelitarnych. Widać na nim znaczną różnicę w kolorze wody Zalewu Wiślanego. Stała się ona zielonkawa i zupełnie nie przypomina wody w Zatoce Gdańskiej. Niepokojące przypuszczenia potwierdził sanepid, ponieważ upalna pogoda stanowi dla sinic wymarzone środowisko do rozwoju. Zakwity sinic pojawiają się niemal co roku na nadbałtyckich wybrzeżach.
Są to bakterie, które w małych ilościach nie stanowią zagrożenia. Wręcz przeciwnie, produkują tlen i tworzą zdrowy ekosystem. Problemem jest, gdy pojawia się ich zbyt dużo. Sinice wytwarzają bowiem toksyny, które są groźne dla ludzi, jak i zwierząt. Objawy zatrucia nie należą do najprzyjemniejszych. Na skórze może pojawić się wysypka i swędzenie. Nierzadkie są również wymioty, gorączka, biegunka, łzawienie z oczu oraz bóle mięśni i stawów.
Sinice to organizmy, które przetrwają w różnych warunkach. Znajdują się zarówno w glebie, jak i w wodzie, na skałach, a nawet w lodowcach. Jedne z najstarszych bakterii na świecie posiadają niesamowite zdolności do adaptacji, przyzwyczajają się do otoczenia i rozwijają w nim.
Polska uczestniczy w międzynarodowym programie monitoringu środowiska morskiego Bałtyku (BMP), realizując program badawczy COMBINE, co umożliwia kompleksową ocenę środowiska morskiego w polskiej strefie południowego Bałtyku, łącznie ze strefą przybrzeżną. Na Zalewie Wiślanym usytuowanych jest pięć stacji pomiarowych objętych programem COMBINE. Badania wykonywane są systematycznie od wielu lat, z częstotliwością 6 rejsów w roku. Nadzór merytoryczny nad badaniami sprawuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Oddział Morski w Gdyni, który gromadzi uzyskane wyniki badań w Bazie Danych Oceanograficznych i przekazuje je sukcesywnie do Banku Danych HELCOM.
Przeczytaj także: Różnice między czystą wodą a czystą wódką
Niezależnie od tego badania wód Zalewu Wiślanego prowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie. Próbki do badań pobierane są raz w miesiącu, od kwietnia do listopada, na 10 stałych stanowiskach pomiarowych. Wyniki prowadzonych prac są publikowane, szczegółowe dane udostępniane zainteresowanym jednostkom.
Badania wykazują, że Zalew Wiślany jest znacznie bardziej zanieczyszczony niż otwarte wody Bałtyku i podlega procesom eutrofizacji. Wprawdzie w miastach i osiedlach położonych nad samym zalewem w minionych latach pobudowano oczyszczalnie ścieków, jednak zasadniczy wpływ na stan czystości wód zalewu wywierają zanieczyszczenia wnoszone do niego z wodami Wisły. W tej sytuacji perspektywa poprawy istniejącego stanu wiąże się głównie z kontynuacją działań mających na celu ograniczenie ładunków zanieczyszczeń odprowadzanych do Wisły i nie zachodzi potrzeba przygotowania odrębnego programu ochrony wód dla Zalewu Wiślanego w ramach polityki ekologicznej państwa.
Odrębnym zagadnieniem jest ograniczanie odpływu do wód zanieczyszczeń obszarowych pochodzących z rolnictwa, a w szczególności fosforu i azotu - substancji biogennych powodujących eutrofizację wód powierzchniowych i skażenie płytkich wód podziemnych, stanowiących źródło wody pitnej w większości gospodarstw wiejskich. Spośród państw bałtyckich Polska wprowadza do Bałtyku największy ładunek biogenów, dlatego też Polska w ramach tzw. Przemiany na polskiej wsi, polegające na wprowadzaniu nowoczesnych metod gospodarowania w rolnictwie, odpowiadających europejskim standardom i równocześnie przyjaznych środowisku, zostały już zapoczątkowane.
Sądzę, że wprowadzanie na tym terenie zasad rolnictwa zrównoważonego, opartego na przesłankach przyrodniczych i uwzględniającego właściwe proporcje i rozmieszczenie poszczególnych kultur - gruntów ornych, łąk, pastwisk i lasów - także przyczyni się do skuteczniejszej niż dotychczas ochrony wód Zalewu Wiślanego.
Formalną podstawę współpracy między Polską a Rosją w dziedzinie gospodarki wodnej na wodach granicznych stanowi porozumienie rządu PRL i rządu ZSRR w tej sprawie z 1964 r., uznawane przez obie strony na zasadzie sukcesji. Wprawdzie w 1992 r. podjęto rozmowy w sprawie uzgodnienia nowej umowy międzyrządowej o współpracy na wodach granicznych, lecz negocjacje przeciągają się i nie zostały jeszcze zakończone. Tym niemniej Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku od roku 1999 współpracuje z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej w zakresie realizacji projektu BERNET, dotyczącego oceny stanu i przeciwdziałania eutrofizacji wód przybrzeżnych Bałtyku.
tags: #zalew #wiślany #stan #czystości #wody

