Czy wilgotność powietrza powyżej 100 procent jest możliwa?

Mieszkańcy Hong Kongu doświadczyli ekstremalnie wilgotnego poranka, kiedy woda kapała im na łóżka. Woda leje się ze ścian!

Pogoda w Hong Kongu w okolicach wczesnej wiosny potrafi być naprawdę bardzo wilgotna. Rok temu pod koniec marca wzrastała do ponad 90%. Miasto leży w rejonie klimatu zwrotnikowego monsunowego.

Nadciągające znad morza na południe od miasta strumienie powietrza niosą za sobą wiosną wysoką temperaturę i wilgoć. W tym roku obydwie te wartości są wyjątkowo duże, co mieszkańcy regionu odczuli boleśnie na własnej skórze w ubiegłym tygodniu.

Ich zmagania z olbrzymią wilgocią można podziwiać na nagraniach zamieszczonych w sieci. Krople wody osadzały się na powierzchniach ścian, podłóg i sufitów, niektórzy przez kapiące krople musieli spać pod parasolami. Papierowe ozdoby wywieszone kilka tygodni temu z okazji chińskiego Nowego Roku nasiąkły wilgocią i zeszła z nich farba.

Wysoka temperatura (na poziomie ponad 30°C) tylko przyspiesza cały proces - powietrze jest bowiem znacznie cieplejsze od powierzchni dookoła, więc zgromadzona w nim woda w bardzo dużym tempie osiada na ścianach, podłogach i sufitach. Odkłada się również na zawieszonych w powietrzu drobinach, tworząc mgłę.

Przeczytaj także: Poradnik: walka z wilgocią w mieszkaniu

Warto zaznaczyć, że wartość 100% odnosi się do wilgotności względnej. Ta właściwość powietrza wyrażana jest w procentach i informuje nas, jak bardzo jest ono wypełnione parą wodną w stosunku do tego, ile może jej “pomieścić” przy danej temperaturze.

Para wodna jest niewidoczna gołym okiem, ale w zależności od temperatury powietrze może pomieścić jej określoną ilość. Jeśli wilgotność względna wynosi 100%, oznacza to, że powietrze jest maksymalnie wypełnione parą wodną i każda jej nadmiarowa ilość musi znaleźć ujście.

Wilgotność względna w Hong Kongu nadal jest wysoka (dane z poniedziałku 11 marca wskazują na średnią wartość 91%), jednak temperatura spadła, co sprawiło, że woda nie odkłada się już tak intensywnie na domach mieszkańców.

Wpływ wilgotności na organizm człowieka

To, czy wilgotne powietrze jest zdrowe, zależy od tego, jak wysoki jest poziom wilgotności, dlatego należy kontrolować stan powietrza w mieszkaniu i w odpowiedni sposób je nawilżać lub właśnie osuszać.

Przyjmuje się, że poziom wilgotności powietrza w domu powinien być na poziomie 40-60% i ta norma w żadną stronę nie powinna zostać przekroczona. Zdarza się jednak, że powietrze jest zbyt suche, co jest charakterystyczne dla pory jesienno-zimowej, kiedy intensywniej ogrzewamy pomieszczenia i rzadziej je wietrzymy. Problem dotyczy szczególnie salonu, sypialni i dziecięcego pokoju.

Przeczytaj także: Wakacje w Bodrum

Suche powietrza wywołuje przesuszenia śluzówki, co przekłada się na trudności w oddychaniu, kaszel i katar. Dochodzi również do podrażnienia skóry, a także ogólnego osłabienia organizmu.

Duża wilgotność powietrza również nie najlepiej wpływa na nasze zdrowie. Im większa wilgoć w domu, tym lepsze warunki do rozwoju pleśni i grzybów.

Są to szkodniki najczęściej pojawiające się pomieszczeniach, tj. kuchnia i łazienka, gdzie częściej użytkujemy wodę, nie zawsze jest dobra wentylacja, a nawet okno. Nie powinniśmy się zastanawiać, czy wilgotne powietrze jest zdrowe, ale jak bardzo nam szkodzi, kiedy zostaje przekroczony poziom 60%.

Podobnie jak przy suchym powietrzu, również przy wilgotnym, największe spustoszenie w organizmie obserwujemy w obszarze układu oddechowego. Jest to spowodowane tym, że powietrzem oddychamy i nie unikniemy tego zarówno kiedy jest suche, jak i przesadnie wilgotne. Dlatego tak ważne jest to, aby zadbać o dobrą jakość powietrza w mieszkaniu, szczególnie że tylko tutaj mamy na nie duży wpływ.

Duża wilgotność powietrza w mieszkaniu, a zdrowie. To Ci szkodzi!

Wilgoć jest tak samo niebezpieczna jak zanieczyszczenia w powietrzu. Bardzo często te dwa problemy występują jednocześnie, co powoduje, że szukamy urządzenia, które zarówno osuszy, jak i oczyści powietrze.

Przeczytaj także: Poradnik pomiaru wilgotności

Wpływ wilgotności na organizm człowieka jest bardzo duży, tym bardziej, że bardzo często nie mamy świadomości, że poziom wilgotności powietrza w naszym domu jest wyraźnie ponad normę. Możemy ją jednak odczuwać wieloma zmysłami - węchem, wzrokiem i dotykiem. Czasem pojawia się zatęchły zapach, innym razem czarne ślady na ścianach, a niekiedy też lepkość skóry.

W warunkach nadmiernej wilgoci rozwijają się roztocza, pojawiają się grzyby i pleśń. Wszystko to szkodliwe patogeny, które bardzo źle znoszą alergicy o osoby o wrażliwym układzie oddechowym, w tym dzieci. Wystąpić mogą problemy z oddychaniem, ale też pogorszenie się samopoczucia.

Niektóre osoby przebywające w takich warunkach skarżą się na kłopoty ze snem, koncentracją, a także nadmierne rozdrażnienie. Duża wilgotność powietrza, a zdrowie to jedna z zależności, ponieważ musimy wiedzieć, że wilgoć w mieszkaniu ma też destrukcyjny wpływ na meble i materiały użyte do budowy i wykończenia domu.

Niszczą się w ten sposób drewniane szafki i szafy, podłoga, ściana pokryta farbą i tapetą, a także sprzęty, które w kontakcie z wilgocią i wodą mogą spowodować zwarcie.

Skąd ta nadmierna wilgoć w domu?

Wilgotność powietrza w domu ma swoje przyczyny, nie powstaje samoistnie, a sprzyjają temu konkretne warunki oraz czynniki. Mogą być to przyczyny zewnętrzne, na które nie mamy wpływu. Wśród nich są powodzie i podtopienia, długo utrzymująca się wilgotność powietrza na zewnątrz, a także wysoki poziom wód gruntowych.

Jeżeli jednak żadne z tych zjawisk nie występuje w obszarze Twojego domu, to najprawdopodobniej wilgoć w mieszkaniu pojawiła się w wyniku błędów konstrukcyjnych. Często odpowiedzialny jest za to brak drenażu lub jego nieprawidłowe wykonanie. Duże znaczenie ma też sprawność wentylacji.

Jeżeli nie działa ona we właściwy sposób, to jest duże ryzyko systematycznego wzrostu wilgoci w budynku. Nowo oddane budynki do użytku nierzadko charakteryzują się wilgocią technologiczną. Podczas prac budowlanych i wykończeniowych zużywa się duże ilości wody, a termin oddania budynku do użytku jest bardzo krótki.

Przegrody budynku nie mają więc odpowiednio dużo czasu, aby dobrze wyschnąć. Do przyczyn wilgoci w mieszkaniu przyczynia się też nieszczelny dach i wadliwa izolacja.

Jak rozpoznać, że wilgotność powietrza jest ponad normę?

To, czy wilgotne powietrze jest zdrowe, udowadnia stan naszego organizmu oraz samopoczucie po dłuższym przebywaniu w pomieszczeniu, w którym jest podwyższony poziom wilgotności powietrza. Nieprawidłowości rozpoznamy jednak nie tylko po tym, jak się czujemy, ale też, jak wygląda wnętrze budynku.

Na ścianach i podłogach mogą pojawiać się plamy. Jest to szczególnie widoczne na powierzchniach pokrytych farbą. Twojej uwadze z pewnością nie umknie charakterystyczny zapach gleby i stęchlizny. To jest sygnał, że w budynku już zaczęła rozwijać się pleśń.

W przypadku mostków termicznych dojdzie do kondensacji pary wodnej i te miejsca będą szczególnie wilgotne. Na szybkach zacznie osadzać się para wodna. Będzie ona widoczna też na meblach. Ich powierzchnia stanie się wilgotna i mokra w dotyku.

Duża wilgotność powietrza a zdrowie. Jak się pozbyć problemu?

Kiedy już wiesz, że poziom wilgotności powietrza w Twoim mieszkaniu jest ponad normę i destrukcyjny wpływ wilgotności na organizm człowieka - Twój i innych domowników wywołuje u Was dyskomfort, a nawet rozwój infekcji, warto zastanowić się nad sposobami na pozbycie się tego problemu.

W takim przypadku skutecznym rozwiązaniem jest zakup osuszacza powietrza. Elektryczny w mechaniczny sposób usuwa wilgoć w budynku, natomiast kondensacyjny działa na zasadzie klimatyzatora. Konieczne jest też zlokalizowane źródła problemu.

Jeżeli dotyczy to defektów konstrukcyjnych budynków, należy je usunąć lub naprawić nieprawidłowości. Wilgotne powietrze nie służy naszemu zdrowiu, jednak zbyt suche też nie stwarza nam dobrych warunków do życia.

Wszyscy znają nieprzyjemne skutki zbyt suchego powietrza: skóra łuszczy się i jest popękana, błony śluzowe nosa i gardła, ale także oczy wysychają i stają się podrażnione. To sprawia, że czujemy się niekomfortowo i jesteśmy bardziej podatni na choroby układu oddechowego.

Jak uniknąć niskiej wilgotności powietrza w pomieszczeniu?

Aby uniknąć niskiej wilgotności powietrza w pomieszczeniu i zapobiec wysychaniu błon śluzowych oraz zmniejszyć ryzyko dla zdrowia należy ją utrzynywać na poziomie 40-60%. Systemy nawilżania w urządzeniach wentylacyjnych są szczególnie odpowiednie, gdy warunkują wlot powietrza zewnętrznego dokładnie do pożądanej minimalnej wilgotności powietrza nawiewanego.

Aby zapewnić komfort i wygodę, wilgotność powietrza w pomieszczeniu powinna zawsze wynosić od co najmniej 35% do maksymalnie 65% w temperaturze pokojowej od około 22°C (zima) do 26°C (lato). Niższe wartości są określane jako „niewygodnie suche”, a wyższe jako „niewygodnie wilgotne”.

Szczególnie w sezonie grzewczym wśród pracowników biurowych pojawiają się skargi na pieczenie oczu, suchość błon śluzowych, trudności w połykaniu, zaburzenia głosu, efekty elektrostatyczne i suchość skóry. W prawie wszystkich przypadkach przyczyną tego jest zbyt suche powietrze w pomieszczeniu.

Ponadto ostatnie badania wykazały skutki niewystarczającej wilgotności powietrza w pomieszczeniach w suchych i chłodnych miesiącach zimowych. Ważne wyniki i ustalenia z tych badań podsumowano poniżej:

  • Niska wilgotność względna utrzymuje cząsteczki pyłu oraz mikroorganizmy i aerozole na nich zawieszone przez dłuższy czas.
  • Przy wyższej wilgotności względnej bakterie są zamknięte w wodzie. Zwiększa to ich wagę, dzięki czemu cząsteczki szybciej opadają na ziemię, a tym samym penetracja cząstek do dróg oddechowych zmniejsza się.

Amerykańscy naukowcy Lowen, Mubareka, Steel i Palese odkryli w 2007 r., że wilgotność ma znaczący wpływ na szybkość przenoszenia wirusów grypy. W zakresie od 20 do 30% wilgot. ryzyko zakażenia jest około 3 razy wyższe niż 50% wilgot.względnej. W 2013 r. Zespół kierowany przez Johna D. Noti wykazał również ten związek z badaniem „Wysoka wilgotność prowadzi do utraty właściwości zakaźnego wirusa grypy z symulowanego kaszlu”.

„Biuro porad” stworzone przez Deutsche Netzwerk zaleca wilgotność powietrza w pomieszczeniu od 40% do 60%, przewodnik DGUV 215-510 „Ocena klimatu w pomieszczeniu” określa zakres wilgotności powietrza na poziomie 45% ± 15%, a broszura informacyjna DGUV 202-090 „Klasy w szkołach” określa: „Dobry klimat w pomieszczeniu sprzyja dobrobytowi, wydajności i zdolności do koncentracji oraz zdrowiu człowieka”.

Pomimo indywidualnych odczuć klimatycznych, większość ludzi czuje się komfortowo w temperaturze od 20 do 24°C i wilgotności względnej od 40 do 65%. Komórki nabłonkowe dróg oddechowych mają rzęski, które są pokryte warstwą śluzu. Duża część wdychanych wirusów, bakterii i zanieczyszczeń powietrza przylega do tego śluzu.

W środowisku, w którym wilgotność jest zbyt niska, te trzy bariery stają się nieskuteczne. Nasilenie choroby pogarsza się, gdy wilgotność względna jest niska, niezależnie od miana wirusa.

W rezultacie patogeny zostają zachowane i pozostają zakaźne przez bardzo długi czas. Patogeny, takie jak wirusy grypy, można dosłownie "zamknąć" pokoju za pomocą kropelek zarodkowych przez kaszel i kichanie z prędkością do 20 m/s oraz mogą być łatwo przenoszone zarażając inne osoby przez wdychanie.

W suchym powietrzu w pomieszczeniu kropelki zarazków kurczą się i pozostają zawieszone przez kilka dni. W rezultacie znacznie zwiększa się przeżywalność patogenów wewnątrz, a jednocześnie zdolność kropelek do unoszenia. Zarazki mogą wtedy „przetrwać” przez wiele godzin.

Rośliny rzadko mogą pomóc w znacznym zwiększeniu wilgotności powietrza w pomieszczeniu. Ponieważ gdy powietrze zewnętrzne (-4°C, 50% wilg.wzgl.) wpływa do pomieszczenia o powierzchni 20m² (22°C, 50% wilg.wzgl.) przy wymianie powietrza 0,5/h, w pomieszczeniu pozostaje wilgotność 29%. Aby utrzymać poprzednią wilgotność powietrza na poziomie 50%, powietrze wewnętrzne musi zostać zwilżone 230g wody na godzinę. Typowe rośliny biurowe mogą osiągnąć odparowanie około 10g wody na m2 powierzchni liści na godzinę.

Niska wilgotność powietrza znacznie zwiększa rozprzestrzenianie się wirusów grypy, a tym samym ryzyko infekcji i często ciężkiej, a nawet śmiertelnej choroby, zgodnie z najnowszymi badaniami.

W 2017/2018 Robert Koch Institut (RKI) zarejestrowało około 9 milionów wizyt u lekarza i 45 000 przyjęć do szpitala spowodowanych infekcjami grypy. Grupa wiekowa powyżej 35 lat jest szczególnie dotknięta grypą.

W 2019 r. Naukowcy z renomowanego amerykańskiego Uniwersytetu Yale z powodzeniem przedstawili dowody w swoich badaniach „Niska wilgotność otoczenia zaburza funkcję bariery i wrodzoną odporność na zakażenie grypą”.

Najważniejsze ustalenia to:

  • Związek między niską wilgotnością powietrza, a przeżywalnością i rozprzestrzenianiem się wirusów grypy istnieje i został wyraźnie wykazany.
  • Zbyt niska wilgotność powietrza zmniejsza mechanizm samooczyszczania się dróg oddechowych, a zatem prowadzi do obniżenia odporności układu odpornościowego
  • Kiedy wirus przebija warstwę śluzu oddechowego jako pierwsza bariera immunologiczna, uwalniany jest interferon w celu aktywacji genów, które walczą i blokują wirusa.
  • Jeśli wirusowi uda się przebić przez ten drugi poziom obrony, trzeci poziom aktywuje układ odpornościowy, który wyzwala specyficzne dla wirusa odpowiedzi immunologiczne.
  • W środowisku, w którym wilgotność jest zbyt niska, te trzy bariery stają się nieskuteczne i prowadzą do grypy.
  • Nasilenie choroby pogarsza się, gdy wilgotność względna jest niska, niezależnie od miana wirusa.
  • Ponadto niewystarczająca wilgotność hamuje naprawę tkanki komórkowej.

Wykazano również, że wilgotność względna między 40 a 60% minimalizuje infekcję wirusową i komplikuje proces przenoszenia.

Ich zdrowie, dobre samopoczucie i wydajność zależą również w dużej mierze od dobrej jakości powietrza, komfortowych temperatur i odpowiedniego poziomu wilgotności w przestrzeni biurowej.

W odniesieniu do 2017 r. statystyka pokazuje średni urlop chorobowy wynoszący 16,7 dni na pracownika, co daje w sumie 669 milionów dni zwolnienia chorobowego, co odpowiada 1,8 mln straconych lat pracy.

Tabela obok pokazuje podsumowanie ważnych danych BAUA za 2014 i 2017 rok.

Rok Średni urlop chorobowy na pracownika Łączna liczba dni zwolnienia chorobowego
2014 [Dane z analiz BAUA za 2014] [Dane z analiz BAUA za 2014]
2017 16,7 dni 669 milionów dni

Jeśli weźmiesz pod uwagę dalszą utratę koncentracji i wydajność ludzi (z powodu podrażnienia błony śluzowej nosa i gardła, suchych oczu i swędzącej skóry) na samym biurowym stanowisku roboczym, zachowawczo można założyć roczną utratę produkcji o 2,5 dnia na osobę. Te 2,5 dni nieobecności odpowiadają około 1,2% rocznego czasu pracy.

Przegląd wyników badań medycznych dotyczących zdrowia. Odsetek wykaszlonych wirusów grypy zmierzono w pomieszczeniu klimatycznym, które nadal było zakaźne po godzinie przy różnej wilgotności powietrza w pomieszczeniu. Jeśli wilgotność powietrza była niższa niż 23%, ponad 70% wykaszlonych wirusów grypy nadal było zakaźnych po godzinie. Przy wilgotności względnej przekraczającej 40%, mniej niż 20% wir...

tags: #wilgotność #powietrza #ponad #100 #procent #czy

Popularne posty: