Wilgotność powietrza a równowaga pH skóry i włosów
- Szczegóły
Twoja skóra mimo regularnej pielęgnacji nie wygląda dobrze? Stosujesz krem jednak nie widzisz większych efektów jego działania? Masz problem z trądzikiem, przesuszeniem lub ciągłymi podrażnieniami? Przyczyną może być nieodpowiednie pH skóry twarzy.
Co to jest pH?
Współczynnik pH to parametr, który informuje o odczynie kwasowo-zasadowym. Jest on przedstawiany w postaci skali od 0 do 14. Przy czym 7 oznacza odczyn neutralny (np. woda). Wszystko co jest powyżej tej wartości jest zasadowe (np. mydło). Poniżej natomiast kwaśne (np. kawa, herbata).
Prawidłowe pH skóry twarzy waha się w granicach 4,7-5,6. Wszystkie odstępstwa od tych wartości mogą przyczyniać się do problemów z cerą.
Od czego zależy pH skóry?
Na odczyn skóry wpływa wiele czynników. Najogólniej możemy je podzielić na wewnątrzpochodne i zewnątrzpochodne.
Do wewnątrzpochodnych należą:
Przeczytaj także: Poradnik: walka z wilgocią w mieszkaniu
- kolor skóry - u osób z ciemną karnacją pH jest niższe,
- płeć - pH jest niższe u mężczyzn,
- wiek - dzieci rodząc się mają pH skóry ok. 7, dlatego bywa ona podatna na infekcje. Podwyższenie pH występuje także na skórze osób starszych.
Do zewnątrzpochodnych należą:
- nieprawidłowa dieta, bogata w produkty o wysokim indeksie glikemicznym,
- używki,
- stres,
- czynniki środowiskowe: promieniowanie UV, wilgotność powietrza, temperatura,
- nieprawidłowa pielęgnacja, zbyt agresywne oczyszczanie skóry, nadmierne złuszczanie warstwy rogowej naskórka.
Zaburzenie homeostazy
Prawidłowe pH skóry jest niezwykle istotne dla utrzymania jej w dobrej kondycji. Zarówno zbyt kwaśne, jak i zasadowe pH, wpływa bowiem na rozregulowanie zachodzących w niej procesów oraz zaburzenie funkcji barierowych. Jeśli pH skóry twarzy jest za niskie zaczyna ona produkować większą ilość sebum, na skutek czego może dochodzić do jej przetłuszczania, pojawiania się zaskórników i niedoskonałości. W odwrotnym przypadku, jeśli pH jest zasadowe skóra staje się przesuszona i skłonna do podrażnień.
Mikrobiom zależy od pH
Pierwszą linią obrony naszej skóry przed światem zewnętrznym jest jej mikrobiom, czyli siedlisko naturalnie na niej bytujących drobnoustrojów. To one chronią skórę przed zasiedlaniem jej przez chorobotwórcze bakterie, wirusy i grzyby. Naturalne pH skóry chroni mikrobiom i zapewnia jego odpowiednie funkcjonowanie. Wpływa również na prawidłową keratynizację i złuszczanie naskórka oraz przyspiesza proces gojenia się ran.
Jak utrzymać prawidłowe pH skóry?
Aby pH skóry twarzy utrzymać na odpowiednim poziomie koniecznie przestrzegaj kilku zasad:
- stosuj kosmetyki zgodnie z zaleceniami producenta. Dotyczy to szczególnie kremów z kwasami. Czasem wydaje nam się, że im wyższe stężenie kwasu lub im częściej zastosujemy kosmetyk tym zadziała on lepiej. Nie zawsze to niestety się sprawdza. Zbyt wysokie stężenie przy niskim pH może zaburzyć równowagę kwasowo-zasadową skóry i doprowadzić do jej podrażnienia. Dlatego podczas stosowania kosmetyków z kwasami bardzo ważne jest jednoczesne włączenie do pielęgnacji preparatów wspierających mikrobiom skóry,
- unikaj oczyszczania skóry preparatami o zbyt wysokim pH np. mydłem. Może to doprowadzić do wysuszenia skóry, a także rozwoju drożdżaków z rodzaju Candida albicans. Wybieraj kosmetyki o fizjologicznym pH, które łagodnie oczyszczają skórę z zanieczyszczeń. Idealnym rozwiązaniem jest dwuetapowe oczyszczanie skóry, o którym więcej możesz przeczytać w tym artykule.
- zawsze po demakijażu skóry używaj toniku. Kosmetyk ten pomoże przywrócić prawidłowe ph skóry twarzy i poprawi jej funkcje barierowe,
- zadbaj o prawidłowe nawilżenie skóry. Utrzymanie odpowiedniego pH skóry w dużej mierze zależy od poziomu jej wilgotności. Skóra sucha charakteryzuje się niższym odczynem pH, dlatego też trudniej na niej bytować dobroczynnym drobnoustrojom.
Wpływ czynników zewnętrznych
Naturalne pH skóry twarzy może ulec zmianie pod wpływem codziennych nawyków pielęgnacyjnych, kontaktu z wodą o wysokim pH, detergentów czy agresywnych kosmetyków oczyszczających. Również czynniki środowiskowe - zanieczyszczenia, promieniowanie UV, niska wilgotność powietrza - wpływają na przesunięcie odczynu skóry w kierunku zasadowym.
Przeczytaj także: Wakacje w Bodrum
Objawy zaburzonego pH są łatwe do rozpoznania: skóra staje się sucha, szorstka lub przeciwnie - nadmiernie błyszcząca, z widocznymi niedoskonałościami. Niekiedy pojawia się uczucie ściągnięcia po myciu, które świadczy o usunięciu naturalnych lipidów ochronnych.
Utrzymanie prawidłowego pH skóry twarzy wymaga konsekwentnej pielęgnacji, zaczynając od podstaw - delikatnego oczyszczania skóry przy użyciu preparatów o pH bliskim fizjologicznemu oraz bez środków myjących o silnie zasadowym odczynie. Następnie należy sięgnąć po kosmetyki wspierające barierę hydrolipidową - zawierające lipidy, ceramidy, skwalan czy niacynamid, które wspierają równowagę kwasowo-zasadową i przeciwdziałają przesunięciu w stronę zasadową.
W ofercie marki Agenity wyróżniają się linie odpowiednie do tych etapów pielęgnacji - m.in. 1° HYDRA-OX Nawilżający Krem na dzień SPF 20 i 1° HYDRA-OX Odbudowujący Krem na noc, które wspomagają zatrzymanie wody w naskórku i wspierają odbudowę bariery po oczyszczaniu. Do oczyszczania rekomendowana jest linia BALANCE - której formuły wspierają zachowanie równowagi pH podczas demakijażu i oczyszczania skóry.
Jesienne i zimowe wyzwania dla skóry
Jesień to czas kiedy Twoja skóra jest wyjątkowo narażona za zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej. Sprzyja temu zarówno zbyt niska wilgotność powietrza w pomieszczeniach, jak i duże wahania oddziałujących na skórę temperatur.
Okres zimowy stanowi szczególne wyzwanie dla prawidłowego funkcjonowania skóry głowy. Spadek temperatury, niska wilgotność powietrza oraz długotrwałe przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach prowadzą do znaczących zmian w fizjologii naskórka i pracy gruczołów łojowych. Skóra głowy w tym czasie często traci równowagę hydrolipidową, ulega odwodnieniu, a mikrobiom - kluczowy element jej bariery ochronnej - staje się mniej stabilny.
Przeczytaj także: Poradnik pomiaru wilgotności
Zmiany fizjologiczne skóry głowy w warunkach zimowych
W warunkach niskiej temperatury dochodzi do skurczu naczyń krwionośnych skóry, co ogranicza jej ukrwienie i dotlenienie. Jednocześnie zostaje zaburzona aktywność gruczołów łojowych, które w warunkach fizjologicznych produkują sebum - naturalny emolient chroniący przed nadmierną utratą wody i działaniem czynników zewnętrznych. Zaburzenie tej równowagi skutkuje nadmiernym przesuszeniem warstwy rogowej, zaburzeniem procesu keratynizacji i pogorszeniem elastyczności skóry głowy.
Dodatkowym czynnikiem destabilizującym jest ogrzewane powietrze w pomieszczeniach, które obniża wilgotność względną i przyczynia się do przyspieszenia TEWL. W efekcie dochodzi do degradacji lipidów cementu międzykomórkowego oraz zmniejszenia ilości składników naturalnego czynnika nawilżającego (NMF). W badaniach trychologicznych obserwuje się również sezonowy wzrost wrażliwości skóry głowy, objawiający się świądem i nadreaktywnością czuciową.
Rola mikrobiomu w utrzymaniu homeostazy
Mikrobiom skóry głowy stanowi złożony ekosystem bakterii i grzybów komensalnych, które współtworzą barierę ochronną. Zimą jego równowaga jest szczególnie podatna na zaburzenia, co może prowadzić do zmiany stosunku mikroorganizmów w mikrobiomie, a przewagę mogą zyskać drobnoustroje oportunistyczne (np. Malassezia restricta czy Cutibacterium acnes). Zaburzenie mikrobiomu prowadzi do mikrozapalnych reakcji immunologicznych, które nasilają łupież, łojotok lub odwrotnie - przesuszenie skóry głowy.
W utrzymaniu stabilności mikrobiomu kluczowe znaczenie ma właściwe pH oraz obecność substancji pre- i probiotycznych w stosowanych produktach, które wspierają rozwój pożytecznych mikroorganizmów i ograniczają kolonizację patogenów.
Zimowe czynniki nasilające stres oksydacyjny
Ekspozycja skóry głowy na ekstremalne warunki środowiskowe - mróz, wiatr, smog oraz gwałtowne zmiany temperatur - prowadzi do wzmożonego stresu oksydacyjnego. Reaktywne formy tlenu (ROS) uszkadzają błony komórkowe i białka strukturalne, zaburzając metabolizm keratynocytów oraz komórek mieszków włosowych. W warunkach niedotlenienia i niedoboru składników odżywczych spowalnia cykl odnowy komórkowej, w konsekwencji skróceniu może ulec faza anagenu, co może prowadzić do spowolnienia wzrostu włosów i ich zwiększonej utraty w okresie zimowym.
Kierunki pielęgnacji i wsparcia skóry głowy w okresie zimowym
W okresie zimowym skóra głowy jest szczególnie narażona na przesuszenie, podrażnienia i zaburzenia równowagi mikrobiomu. Zmienna temperatura, ogrzewane pomieszczenia oraz mniejsza wilgotność powietrza sprzyjają utracie wody i osłabieniu bariery ochronnej. W ujęciu trychologicznym skuteczna pielęgnacja w tym czasie powinna obejmować kompleksowe, wielopoziomowe działanie - odbudowę bariery hydrolipidowej, utrzymanie nawilżenia, regulację mikrobiomu, ochronę antyoksydacyjną oraz wsparcie mikrokrążenia i procesów keratynizacji.
Odbudowa bariery hydrolipidowej
Pierwszym krokiem w pielęgnacji skóry głowy w okresie zimowym jest wsparcie odbudowy jej fizjologicznych funkcji ochronnych. Bariera hydrolipidowa, stanowiąca fizjologiczną tarczę pomiędzy naskórkiem a środowiskiem zewnętrznym, w tym czasie często ulega osłabieniu na skutek działania niskich temperatur, suchego powietrza i zmian mikrokrążenia. Dlatego tak istotne jest sięganie po składniki, które wspierają jej regenerację, łagodzą podrażnienia oraz przywracają równowagę lipidowo-wodną.
W odbudowie bariery pomoże wybieranie składników jak np. d-pantenol, znany ze swoich właściwości regenerujących i nawilżających, przynosząc ulgę podrażnionej skórze oraz wiążąc wodę w naskórku. Kolejnym składnikiem skutecznym w odbudowie bariery jest galusan epigallokatechiny (EGCG) - polifenol o silnym działaniu antyoksydacyjnym i przeciwzapalnym, który wspomaga odnowę komórkową i poprawia funkcjonowanie mieszków włosowych. Skórę głowy wspomagają również w regeneracji łagodząca alantoina, arginina, witamina E oraz ekstrakt z kozieradki pospolitej.
Takie podejście pozwala na odbudowę spójności cementu międzykomórkowego, ograniczenie TEWL oraz poprawę odporności skóry głowy na działanie czynników zewnętrznych, co stanowi podstawę skutecznej profilaktyki problemów trychologicznych w okresie zimowym.
Utrzymanie optymalnego poziomu nawilżenia
Zachowanie właściwego nawilżenia skóry głowy stanowi kluczowy warunek jej zdrowia. Składniki o działaniu higroskopijnym, takie jak arginina, trehaloza i alantoina, wiążą wodę w warstwie rogowej, poprawiają elastyczność i łagodzą uczucie suchości. Arginina wpływa też na procesy regeneracyjne i poprawę struktury włosa, a alantoina ogranicza podrażnienia, sprzyjając odnowie naskórka. Regularne stosowanie preparatów z tymi substancjami przywraca skórze głowy komfort i zapobiega jej nadmiernemu przesuszaniu.
Wsparcie mikrobiomu skóry głowy
Zimą obserwuje się wzrost problemów z łupieżem i stanami zapalnymi, co często wynika z zaburzenia równowagi mikrobiologicznej. Wspomagająco działają składniki o właściwościach przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybiczych, takie jak piroktolamina (inaczej Pirokton olaminy) i tymianek pospolity.
Pirokton olaminy hamuje rozwój drożdżaków Malassezia furfur (dawniej Pityrosporum ovale), odpowiedzialnych za powstawanie łupieżu, oraz wykazuje działanie przeciwzapalne. Ekstrakt z tymianku natomiast ogranicza namnażanie bakterii i wspiera naturalne mechanizmy obronne skóry, przyczyniając się do utrzymania równowagi mikrobiomu.
Ochrona antyoksydacyjna i detoksykacja
W okresie zimowym wzrasta ekspozycja na stres oksydacyjny związany z zanieczyszczeniami powietrza oraz promieniowaniem UV. W celu ograniczenia jego skutków warto sięgać po składniki o silnym potencjale przeciwutleniającym.
Pokrzywa zwyczajna działa przeciwzapalnie, wspierając procesy detoksykacyjne skóry głowy. Witamina E (tokoferol) chroni lipidy błon komórkowych przed utlenianiem i wspomaga regenerację tkanek, natomiast skrzyp polny, bogaty w krzem, poprawia kondycję włosów i wzmacnia ich strukturę.
Regulacja procesów keratynizacji i mikrokrążenia
W okresie zimowym często dochodzi do nadmiernego rogowacenia i osłabienia ukrwienia skóry głowy, co utrudnia prawidłowe odżywienie mieszków włosowych. Pomocne są tu składniki o działaniu keratolitycznym.
Mocznik i kwas mlekowy wspierają naturalne procesy złuszczania, ułatwiają usuwanie nadmiaru zrogowaciałego naskórka, przez co poprawiają absorpcję składników aktywnych. Z kolei kwas mrówkowy, rozszerza naczynia krwionośnie, powodując miejscowe przekrwienie skóry co poprawia odżywienie mieszków włosowych, natomiast kozieradka pospolita zawiera dużą ilość galaktomannanów, które polepszają i regulują procesy różnicowania keratynocytów i fibroblastów.
Znaczenie terapii łączonej
Optymalny efekt pielęgnacyjny uzyskuje się poprzez połączenie terapii profesjonalnych z odpowiednią pielęgnacją domową. Ważne jest ustalenie przyczyny problemów ze skórą głowy, ponieważ dzięki temu można skuteczniej ograniczyć ich objawy i zapobiegać dalszym konsekwencjom. W gabinecie trychologicznym sprawdzają się zabiegi takie jak infuzja tlenowa, mezoterapia bezigłowa czy sonoforeza, które zwiększają biodostępność składników aktywnych. Domowa pielęgnacja powinna być kontynuacją terapii gabinetowej - delikatne oczyszczanie, regeneracja bariery, nawilżenie i wsparcie mikrobiomu to filary skutecznej zimowej ochrony skóry głowy.
Zimowe zaburzenia homeostazy skóry głowy mają charakter złożony - obejmują zarówno zmiany w strukturze warstwy rogowej, jak i w aktywności gruczołów łojowych, mikrobiomie oraz metabolizmie komórek mieszków włosowych. Skuteczna interwencja wymaga podejścia opartego na zrozumieniu fizjologii skóry, precyzyjnej diagnozy oraz doborze składników aktywnych wspierających naturalne mechanizmy obronne. Kompleksowa pielęgnacja - zgodna z biochemią skóry - pozwala utrzymać jej równowagę i zminimalizować skutki sezonowych zaburzeń, które nieleczone mogą prowadzić do przewlekłych dysfunkcji skóry głowy i osłabienia włosów.
Równowaga pH włosów
Równowaga pH włosów to prosty, a często pomijany filar pielęgnacji, bo decyduje o tym, czy łuski włosa pozostają gładko domknięte, a skóra głowy czuje się komfortowo i stabilnie mikrobiologicznie. Gdy pH trzyma się w lekko kwaśnym zakresie 4.5-5.5, pasma lepiej utrzymują nawilżenie, są bardziej sprężyste i mniej podatne na uszkodzenia mechaniczne czy stylizację na gorąco.
Alkaliczne skoki po farbowaniu, rozjaśnianiu czy myciu twardą wodą potrafią rozchylić łuski, przez co włosy tracą blask, chłoną wilgoć z powietrza i zaczynają się puszyć. Z kolei zbyt niskie pH, jeśli jest stosowane często, może dawać wrażenie sztywności i suchości, bo łuski kurczą się aż nadto i trudniej wprowadzić humektanty w głąb. Naturalny zakres pH skóry głowy sprzyja równowadze mikrobiomu, więc warto o niego dbać zarówno doborem kosmetyków, jak i tempem ich rotacji.
Czy to znaczy, że jeden produkt załatwia sprawę? Niekoniecznie - znaczenie ma cały rytuał: od oczyszczania, przez odżywianie, po domknięcie łusek na końcu. Alkaliczne środki czyszczące i wysoka temperatura wzmacniają efekt rozchylenia łuski, dlatego tak ważne jest przywrócenie lekko kwaśnego odczynu już na etapie odżywki czy płukanki.
W praktyce sprawdza się rotacja pH: delikatne oczyszczanie blisko neutralnego, a następnie kondycjonowanie w kierunku 4.5-5.5, co pomaga zminimalizować ładunek elektrostatyczny na powierzchni włosa. Włosy kręcone i wysokoporowate szczególnie reagują na wahania pH - domknięta łuska wyraźnie poprawia definicję skrętu i redukuje puch.
Pamiętaj o wpływie wody z kranu: częsty kontakt z wodą o pH bliżej zasadowego może przeważać szalę, więc odżywka i bezspłukowe kwaśniejsze kończenie to realny „antidotum”. Nie musisz obsesyjnie mierzyć pH w domu, ale wybór kosmetyków z deklaracją pH lub oparte o kwaśne komponenty kondycjonujące daje przewidywalny, powtarzalny efekt. To praktyczny nawyk, który ułatwia utrzymanie blasku koloru i zmniejsza łamliwość końcówek.
Kiedy pH ucieka w stronę zasadową, włosy szybciej matowieją, puszą się przy wilgotnej pogodzie i schną długo, bo porowata łuska chłonie wodę jak gąbka. Stylizacja traci trwałość, a końcówki strzępią się mimo regularnych podcięć - to klasyczny znak, że brakuje domknięcia i ochrony. Jeśli za to przesadzisz z bardzo niskim pH i mocnym domykaniem po każdym myciu, pasma mogą wydawać się sztywne, trudne do rozczesania „na sucho”, a skóra głowy reaguje ściągnięciem.
W obu przypadkach pomaga prosty reset: łagodny szampon, odżywka o lekko kwaśnym pH i rozsądna ilość emolientów dla wygładzenia powierzchni. Przy koloryzacji pamiętaj, że rozjaśnianie przesuwa pH wysoko, więc po zabiegu przywracaj kwaśny odczyn już w pierwszym myciu, aby ograniczyć blednięcie i kruchość.
Puszenie się włosów a wilgotność powietrza
Puszenie się włosów w wilgotne dni to zmora wielu z nas. Dzieje się tak, ponieważ struktura włosa reaguje na cząsteczki wody w powietrzu, co prowadzi do niekontrolowanego odchylania się łusek. Jednak odpowiednia pielęgnacja i kilka trików stylizacyjnych mogą całkowicie odmienić sytuację. Aby zrozumieć, dlaczego wilgotność powietrza tak silnie wpływa na wygląd naszej fryzury, musimy przyjrzeć się budowie włosa. Każdy włos składa się z wewnętrznej warstwy, czyli kory, oraz zewnętrznej osłonki zbudowanej z nachodzących na siebie łusek.
Kiedy łuski są szczelnie domknięte, włosy są gładkie i lśniące. Problem pojawia się, gdy łuski się otwierają. Dzieje się tak szczególnie w przypadku włosów wysokoporowatych, których struktura jest naturalnie bardziej rozchylona i nieregularna. W wilgotne dni cząsteczki wody z powietrza wnikają pod odchylone łuski, łącząc się z białkami keratynowymi w korze włosa. Powoduje to pęcznienie włosa, jego nieregularne skręcanie się i w efekcie - nieestetyczne puszenie się włosów.
Podstawą walki z puszeniem jest uszczelnienie i wygładzenie łuski włosa, aby uniemożliwić wilgoci wnikanie do jego wnętrza. Kluczem do sukcesu są odpowiednie składniki w kosmetykach. Najważniejszą rolę odgrywają tu emolienty. Są to substancje tłuszczowe, które tworzą na powierzchni włosa delikatny, ochronny film. Działa on jak tarcza - z jednej strony zapobiega utracie nawilżenia z wnętrza włosa, a z drugiej blokuje dostęp wilgoci z zewnątrz.
Szukaj w składach takich substancji jak masła (shea, kakaowe), oleje (arganowy, kokosowy, jojoba, ze słodkich migdałów) oraz silikony (np. Dimethicone, Amodimethicone). To właśnie kosmetyki na puszenie bogate w emolienty są najlepszymi sprzymierzeńcami w deszczowe dni. Świadoma pielęgnacja włosów opiera się na równowadze PEH, czyli dostarczaniu włosom protein (budulec), emolientów (ochrona) i humektantów (nawilżenie).
W wilgotne dni należy jednak ostrożnie podchodzić do humektantów (np. gliceryna, aloes, miód). Mają one zdolność do wiązania wody i w warunkach wysokiej wilgotności mogą potęgować puszenie, pobierając jeszcze więcej wody z otoczenia.
Rutyna mycia włosów a puszenie
Rutyna mycia ma ogromny wpływ na późniejszy wygląd fryzury. Zacznij od wyboru łagodnego szamponu, który nie przesuszy włosów i skóry głowy. Silne detergenty mogą naruszać naturalną barierę ochronną i przyczyniać się do rozchylania łusek. Po każdym myciu obowiązkowo nałóż odżywkę, najlepiej emolientową. Rozprowadź ją dokładnie na całej długości włosów, omijając skórę głowy, i pozostaw na kilka minut.
Raz w tygodniu zafunduj włosom bogatszą, emolientową maskę. Świetnym sposobem na dodatkową ochronę jest metoda OMO (Odżywka-Mycie-Odżywka). Polega ona na nałożeniu odżywki przed myciem, następnie umyciu skóry głowy szamponem i ponownym nałożeniu odżywki. Ten prosty trik skutecznie zabezpiecza włosy na długości przed wysuszającym działaniem szamponu.
Suszenie i stylizacja włosów
Sposób, w jaki traktujesz włosy po umyciu, jest równie ważny jak sama pielęgnacja. Agresywne pocieranie włosów szorstkim ręcznikiem to prosta droga do otwarcia łusek i spuszonej fryzury. Zamiast tego delikatnie odciśnij nadmiar wody w miękki, bawełniany ręcznik, koszulkę lub specjalny turban z mikrofibry.
Przed rozpoczęciem suszenia zabezpiecz pasma produktem bez spłukiwania. Jeśli używasz suszarki, zawsze wybieraj model z funkcją jonizacji, która neutralizuje ładunki dodatnie na włosach, ograniczając ich elektryzowanie i puszenie. Strumień powietrza kieruj zawsze od nasady w dół, zgodnie z kierunkiem wzrostu łusek - to pomoże je domknąć.
Domowe sposoby na puszące się włosy
Oprócz profesjonalnych kosmetyków, możesz sięgnąć po sprawdzone domowe metody. Regularne olejowanie włosów przed myciem (np. olejem kokosowym lub arganowym) doskonale je dociąża i tworzy barierę ochronną. Innym sposobem jest ostatnie płukanie włosów po myciu wodą z dodatkiem octu jabłkowego (1-2 łyżki na litr wody).
Podsumowanie
Utrzymanie prawidłowego pH skóry i włosów jest kluczowe dla ich zdrowia i wyglądu. Odpowiednia pielęgnacja, uwzględniająca czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, pozwala zachować równowagę i cieszyć się piękną skórą oraz włosami.
tags: #wilgotność #powietrza #a #równowaga #pH

