Emerald Air: Polska firma walczy o czyste powietrze w naszych domach

Zanieczyszczone powietrze ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, szczególnie na osoby cierpiące na astmę i alergie. Firma Emerald Air, założona przez Mateusza Zelka i Wojciecha Czajkowskiego, postawiła sobie za misję dostarczenie niedrogich urządzeń do monitorowania i filtrowania powietrza w mieszkaniach. Inspiracją do zajęcia się tym tematem była choroba siostrzeńca Czajkowskiego, któremu prototyp pomógł w walce z objawami astmy i alergii, które zmniejszyły się znacząco.

Innowacyjne rozwiązania dla czystszego powietrza

Firma z Wrocławia opracowała dwa główne produkty: inteligentny czujnik Emerald oraz oczyszczacz powietrza Airadicate.

  • Czujnik Emerald: Rejestruje temperaturę, wilgotność, ciśnienie i obecność szkodliwych substancji w powietrzu.
  • Oczyszczacz Airadicate: Filtruje powietrze i dba o jego dobrą jakość.

Jak działają urządzenia Emerald Air?

Czujnik Emerald można łatwo zainstalować w domu lub biurze. Powiadamia mieszkańców lub pracowników za każdym razem, gdy rejestruje niepokojące stężenie chemikaliów w powietrzu, zbyt wysoką temperaturę lub zbyt dużą wilgotność. Reaguje na toksyny, które mogą wydobywać się z tapet, wykładzin, farb i lakierów, substancje emitowane przez klimatyzację, a nawet zbyt dużą ilość dwutlenku węgla, który sami wydychamy. Parametry powietrza można w każdej chwili sprawdzić w aplikacji. Emerald jest w stanie zebrać dane o zanieczyszczeniach z przestrzeni lub pomieszczenia o wielkości 25 mkw, może działać bez przerwy. Kiedy wychodzimy z domu lub wyjeżdżamy na dłuższy czas czujnik można po prostu wyłączyć.

Można je też łatwo skomunikować z oczyszczaczem (za pośrednictwem Bluetootha), który wielkością przypomina wieżę stereo, jest wyposażony w wentylator, trzy rodzaje wymiennych filtrów i technologię promieniowania UVA, która niszczy drobnoustroje. Startupowcy przekonują, że dzięki takiemu wyposażeniu wyłapuje więcej zanieczyszczeń niż standardowe oczyszczacze.

Technologia czujnika Emerald

Czujnik Emerald mierzy lotne związki organiczne (LZO), które wydzielają się z tynków, farb i innych materiałów budowlanych. Te substancje mogą powodować złe samopoczucie, bóle głowy i inne dolegliwości. Czujnik podgrzewa próbkę powietrza aż do 300°C i próbuje spalać węglowodory, które spadły na jego powierzchnię. Dzięki wzrostowi oporu mierzymy ilość tych zanieczyszczeń. Oprócz czujnika zanieczyszczeń chemicznych, urządzenie posiada również czujnik temperatury, ciśnienia i wilgotności.

Przeczytaj także: Idealne oczyszczacze powietrza

Zasilanie i aplikacja

Urządzenie posiada akumulator 1000 mAh. Jeśli ustawimy sobie przesyłanie danych w czasie rzeczywistym, urządzenie będzie działać tydzień. Gdy ustawimy pomiar raz na minutę - co moim zdaniem spokojnie wystarczy - urządzenie będzie działać co najmniej miesiąc. Po ustawieniu na pomiar co 5 minut możemy użytkować je kilka miesięcy. Mamy już gotową aplikację, którą można pobrać z App Store (na iOS) i pobawić się nią nawet bez czujnika. W przygotowaniu jest również aplikacja na Androida.

Crowdfunding i plany na przyszłość

Wrocławianie wystartowali z kampanią na Indiegogo, licząc na zebranie co najmniej 30 tys. dolarów. Minimalny cel to jedynie 30 tys dolarów - nie potrzebujemy pieniędzy na produkt, tylko do uruchomienia produkcji i zaoferowania produktu w dobrej cenie. Im więcej egzemplarzy wyprodukujemy, tym większy będzie efekt skali i mniejsza cena jednostkowa. Nie sztuka zrobić produkt, który będzie kosztował tyle co prototyp - szuka zejść z ceną, nie zmniejszając funkcjonalności.

W trakcie kampanii chcemy zaoferować urządzenia dla tych, którzy wesprą nasz projekt. 69 dolarów zapewni czujnik Emerald, a 129 dolarów oczyszczacz powietrza. Będzie też poziom wspierający (poniżej minimum, bez produktu), jak i łączony, aby otrzymać oba urządzenia. Sztuk w tej cenie będzie 100.

Pomysłodawcy, wraz ze współpracownikami, wystartowali właśnie z kampanią na Indiegogo.

Dlaczego Indiegogo?

Na spotkaniu z inwestorami i mentorami biznesu w Tel-Awiwie poznaliśmy Orena Simaniana z Indiegogo. Mamy z nim do dziś bardzo dobry kontakt i wsparcie ze strony Indiegogo. W odróżnieniu od Kickstartera, nie trzeba mieć spółki zarejestrowanej w USA czy UK. Indiegogo jest w stanie zapewnić promocję i wspiera projekt jeszcze przed jego opublikowaniem.

Przeczytaj także: Przydomowa oczyszczalnia ścieków: Poradnik eksperta

Cena i dostępność

Oczyszczacz ma kosztować około 500-600 zł, cały zestaw - 1000 zł. Polska firma z Wrocławia chce uzyskać 30 000 $, aby uruchomić produkcję. Zebrała już ponad trzy tysiące dolarów. Do końca zbiórki pozostało 30dni, więc zapewne kwota ta będzie rosnąć. W trakcie trwania kampanii urządzenia można zakupić w cenie 69 $ (czujnik) oraz 139 $ (oczyszczacz), jednak po wprowadzeniu do regularnej sprzedaży, ceny wzrosną odpowiednio do 109 $ oraz 199 $.

Produkcja w Polsce

Produkcja jest wykonywana w całości w Polsce, we Wrocławiu. Dzięki temu możemy ją nadzorować, od początku chcieliśmy aby tak było, również żeby produkcja odbywała się w Polsce. Tak naprawdę to w Polsce jest taniej do pewnej skali produkcji. W Chinach może być taniej, ale przy milionach sztuk, na razie nam to nie grozi. Koszty logistyki, transportu, etc. byłyby zbyt duże przy tak małym zespole. Z Chin i z Azji można za sprowadzić podstawowe podzespoły ale płytki PCB i montaż i obudowy robione są w Polsce.

Podsumowanie

Emerald Air to polski startup, który ma szansę zawojować rynek urządzeń do monitorowania i oczyszczania powietrza. Ich produkty wyróżniają się świetnym designem, łatwością obsługi i konkurencyjną ceną. Firma stawia na produkcję w Polsce, co pozwala na kontrolę jakości i wspieranie lokalnej gospodarki.

Przeczytaj także: Opinie o Nawilżaczach Powietrza

tags: #firma #Emerald #oczyszczacz #powietrza #opinie

Popularne posty: