Woda Pitna na Ulicach Polskich Miast w Latach 80. i Później
- Szczegóły
Woda jest niezbędna do przeżycia. Średnio 60% masy ciała dorosłego człowieka stanowi woda. Przyjmuje się, że bez wody można przetrwać w umiarkowanej temperaturze około 10 dni. Utrata już 1-2% wody ma negatywny wpływ na nasze samopoczucie. Prawidłowe nawadnianie organizmu jest podstawą zdrowia. Pierwszym symptomem odwodnienia jest pragnienie, później pojawia się zmęczenie lub senność.
Historia Dostępu do Wody w Gdańsku
Pierwszy gdański wodociąg założono już w czasach krzyżackich. Przed rokiem 1356 do miasta popłynęła woda z kanału Raduni, poprowadzona dwoma systemami wodociągowymi. Wodę pitną dostarczano ukrytymi pod ziemią drewnianymi rurami z drążonych bali, najczęściej sosnowych, które połączone były metalowymi kołnierzami. Płynęła w nich woda do miejskich studni, zwanych rząpiami, umieszczonych w ciągu ważniejszych ulic.
Datowaną na ten okres rurę odkopano po wojnie przy ulicy Długiej 12, czyli pod Domem Uphagena, co potwierdza, że już wtedy od ulicznego wodociągu odchodziły odgałęzienia do konkretnych domostw. Do warsztatów miejskich rzemieślników woda płynęła poboczami ulic w korytach, które zabezpieczano przed zanieczyszczeniem osłoną z dylów. Mimo tego zabezpieczenia przenikało do wody dużo zabrudzeń, dlatego nie nadawała się do picia.
Trudno mówić, by w tamtym czasie funkcjonowały publiczne zdroje. Jakaś ich namiastka pojawiła się w XVI wieku, kiedy nad kanałem Raduni tuż za murami miejskimi wybudowano wieżę ciśnień, czyli tzw. kunszt wodny (Wasserkunst), który tłoczył do Gdańska wodę sprowadzaną z jeziora w Jasieniu. Były to publiczne ujścia wody umieszczane nad wielkimi korytami, z których nie tylko ją czerpano, ale wykorzystywano też do różnych drobnych prac, jak np. przepierki.
Tego typu ujęcie, usytuowane w miejscu dostępnym dla wszystkich, utrwalił na jednej ze swoich akwarel Zygmunt Vogel, który w latach 1778-1790 z polecenia króla Stanisława Poniatowskiego zwiedzał Rzeczpospolitą, włącznie z Gdańskiem. Widzimy na niej namalowany czarnym tuszem zakątek przy murze miejskim. Wygląda na zaniedbany i z pozoru mało reprezentacyjny. Wzdłuż muru biegnie wielkie koryto wypełnione po brzegi wodą, a przy nim pochyla się kobieta w takiej pozie, jakby prała, albo napełniała wiadra.
Przeczytaj także: Gdzie kupić wodę destylowaną?
Pierwsze zdroje, które mogą spełniać nasze obecne wyobrażenia o tych urządzeniach, pojawiły się w 1871 roku lub krótko później, kiedy niemal wszystkie gdańskie domy w obrębie fortyfikacji podłączono do bardzo nowoczesnej na tamte czasy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Były to żeliwne pompy rozmieszczone w różnych punktach miasta, podłączone do podziemnej instalacji wodociągowej, która zasilała uliczne hydranty. Miały budowę niemal identyczną jak hydranty, czyli kształt ozdobnej niewysokiej kolumny (około osiemdziesiąt centymetrów wysokości).
W miejscu, gdzie hydranty posiadają wyloty wody zaślepione nakrętkami, zdroje mają z jednej strony wygięty do dołu wylew w formie rzygacza, a z drugiej - dźwignię spustową. Poniżej rzygacza w bruku ulicy umieszczona była kratka kanalizacyjna.
Jeden taki obiekt gdańszczanie umieścili w miejscu bardzo prestiżowym, bo przed Dworem Artusa, czyli w samym sercu miasta, tuż przy Fontannie Neptuna. Służył między innymi dorożkarzom do pojenia koni, bowiem przy samym zdroju wydzielono dla nich postój. Ale korzystać mogli wszyscy. Nie był to jedyny zdrój w mieście. Stały też w innych miejscach, a tam, dokąd nie docierały wodociągi, stawiano pompy ssąco-tłoczące z własnymi ujęciami wody. W XIX wieku, kiedy powstała linia kolejowa, zdroje instalowano z reguły również przy dworcach i na stacjach oraz na peronach (nie tylko w Gdańsku). Były to zwykłe krany z żeliwnymi emaliowanymi zlewami.
Współczesne Zdrojki w Gdańsku
Na początku XXI wieku, z inicjatywy Zarządu Dróg i Zieleni, uruchomiono zdrój na Starym Mieście nad kanałem Raduni, między Wielkim Młynem a piekarnią Pellowskiego przy ulicy Rajskiej (według projektu Hanny Klementowskiej i Janusza Stefańskiego). Uruchomienie zdroju na placu Heweliusza wiąże się z modernizacją tego miejsca, realizowaną przez ZDiZ. Odsłonięto wtedy widok z ulicy Rajskiej na Ratusz Staromiejski, na jego osi umieszczono pomnik astronoma, założono zieleńce i ustawiono ławki.
Sylweta tego zdroju nawiązuje do estetyki wspomnianego obiektu przy fontannie Neptuna, czyli do formy charakterystycznej dla przełomu XIX i XX wieku. Jest to żeliwna czarna kolumna wysokości typowego hydrantu, różni się jednak od niego nieco formą, bo ma prostokątny, a nie okrągły przekrój i stoi na szerokiej podstawie, w której osadzono kratę kanalizacyjną. Nie ma tutaj wylewu w postaci szerokiego rzygacza, bo woda uchodzi nowoczesnym mosiężnym spustem, z którego wypływa po naciśnięciu przycisku, a to oznacza, że zdrój nie posiada typowej dla dawnych urządzeń dźwigni.
Przeczytaj także: Inwestycje w Jakość Wody w Proszówkach
W 2006 roku Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zbudował kolejne dwa zdroje dla bywalców bardzo niegdyś popularnej, a dzisiaj mniej uczęszczanej, plaży na Stogach. Stanęły przy ulicy Wydmy obok budynku kąpieliska oraz przy wejściu na plażę. Są to murowane obłe słupki zwieńczone granitową misą z wodotryskiem.
Cztery nowe zdroje pojawiły się w 2016 roku w pasie nadmorskim w Brzeźnie i Jelitkowie. Mają modernistyczną formę, która nawiązuje do owalnego, ściętego u wierzchołka kamienia w kolorze plażowego piasku. Projekty są dziełem pary gdańskich architektów - Kai Pobereżny i Michała Podgórczyka. Nad już istniejącymi zdrojami, również sopockimi i gdyńskimi, będą miały taką przewagę, że zaprojektowano również poidła dla psów.
Saturatory - Woda Gazowana z PRL-u
Szklanka po musztardzie na łańcuchu, sok z cukru i barwnika albo z landrynek - z tego znany jest samoobsługowy automat do sprzedaży gazowanej wody z wodociągu z czasów PRL, czyli saturator. Woda z takiego automatu popularnie nazywano „gruźliczanką”, ponieważ przed użyciem musztardówka była tylko lekko płukana wodą, bez żadnych detergentów. Mimo to saturatory cieszyły się dużą popularnością w PRL.
Poza samoobsługowym automatem była też wersja saturatorów na wózkach z obsługą. Wózek wyposażony był w 50-litrowy zbiornik na wodę oraz zbiornik na dwutlenek węgla. Żeby nasycić gazem kranówkę w zbiorniku trzeba było pokręcić specjalną korbą. Do schładzania napitku używany był tzw. suchy lód.
Z czasem szklanki wielorazowego użytku zostały zastąpione plastikowymi kubeczkami. Saturatory ostatecznie zniknęły z polskich miast w latach 90-tych.
Przeczytaj także: Woda mineralna Józef: Zalety
Powrót Wodomatu w Rybniku
I nie było ich na polskich ulicach aż do 22 czerwca 2015 r. Właśnie tego dnia Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji uruchomiło w Rybniku całodobowy wodomat, czyli automat do sprzedaży wody. Nowa maszyna do sprzedaży wody stanęła w samym centrum Rybnika, przy ulicy Curie-Skłodowskiej. Wodomat w niczym nie przypomina starego saturatora.
Woda nalewana jest do jednorazowego kubka wewnątrz urządzenia. Automat jest też przystosowany do napełniania wodą butelek i innych pojemników. W tym przypadku należy podłożyć odpowiedni zbiornik pod specjalnie do tego przygotowany kran i wrzucić do urządzenia odpowiednią monetę.
Podobnie jak w dawnych saturatorach, woda może być z gazem, bez i z sokiem. Jest to ta sama woda, która mają w kranach mieszkańcy śródmieścia miasta. Sprzedawana jest w kubkach (0,5l) i butelkach (1l). W przypadku własnych naczyń maksymalnie można napełnić 19-litrowy pojemnik.
Woda z Kranu - Bezpieczna i Dostępna
Kranówka jest zdrowa i zdecydowanie tańsza niż woda butelkowana. Zawiera cenne minerały jak wapń, magnez czy potas. Już 45% wrocławian pije kranówkę zamiast wody butelkowanej.
Woda dostarczana mieszkańcom i mieszkankom Wrocławia w blisko 100% ujmowana jest z rzeki Oławy, zasilanej dodatkowo wodą z rzeki Nysy Kłodzkiej. Ta woda trafia do dwóch Zakładów Uzdatniania Wody: „Mokry Dwór” - bezpośrednio z ujęcia oraz „Na Grobli” - po wstępnym oczyszczeniu na terenach wodonośnych.
Woda z kranu dostarcza składniki mineralne cenne dla ludzkiego zdrowia. To między innymi: wapń, sód, magnez i potas. W wodzie te związki znajdują się w formie zjonizowanej, czyli najlepiej przyswajanej przez organizm. Wystarczy po prostu nalać ją do szklanki i pić! Nie trzeba się nad tym zastanawiać, ponieważ woda jest dokładnie kontrolowana na każdym etapie jej produkcji.
W ciągu roku laboratorium MPWiK pobiera ponad 10 tysięcy próbek wody do badań i wykonuje blisko 100 tysięcy analiz. To, że produkt, który dostarczamy mieszkańcom jest bezpieczny dla zdrowia, potwierdzają także niezależne kontrole Powiatowego Inspektora Sanitarnego. MPWiK dostarcza tylko wodę zimną. Najlepsza dla ludzkiego organizmu jest woda nieprzegotowana.
Związki chloru są niezbędne do tego, aby zapewnić bezpieczeństwo mikrobiologiczne wody. Ilość chloru w wodzie dostarczanej do mieszkańców jest określona przez Rozporządzenie Ministra Zdrowia dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi i wynosi 0,3 g/m3 wody.
Jeśli problemy z wodą nie ustępują, skontaktuj się z pogotowiem wodociągowo-kanalizacyjnym. Zadzwoń pod 994. Twardość wody wynika z zawartości jonów magnezu i wapnia w rzekach Oława i Nysa Kłodzka. Woda o tym samym zakresie twardości jest równomiernie rozprowadzana po całej sieci wodociągowej. Nie ma powodów do obaw. Kamień to tylko wytrącone związki wapnia i magnezu. Są to pierwiastki bardzo ważne dla naszego organizmu.
Pij Kranówkę we Wrocławiu
Od kilku lat niezmiennie zachęcamy do picia kranówki. Szczególnie w okresie wiosenno-letnim, kiedy Wasz organizm potrzebuje większej ilości wody możecie skorzystać ze zdrojów ulicznych. Urządzenia z bezpłatną wodą znajdują się w miejscach najczęściej odwiedzanych przez mieszkańców i turystów. Podczas podróży po Wrocławiu zawsze świeża i chłodna woda ze zdrojów świetnie ugasi Wasze pragnienie.
W centrum Wrocławia znaleźć można 12 zdrojów, z których każdy skorzysta w wygodny sposób - ich konstrukcja daje komfort użytkowania również seniorom i osobom z niepełnosprawnościami. Wodę można nalać do butelki/ bidonu lub zaspokoić pragnienie bezpośrednio ze zdroju.
Lokalizacje wrocławskich zdrojów:
- plac Dominikański
- ulica Oławska (róg ulicy Świdnickiej)
- plac Solny
- plac Teatralny
- Wyspa Słodowa
- Park Stanisława Tołpy
- Hydropolis (ulica na Grobli)
- Hala Stulecia (przy parkingu)
- Skwer Steinmetza (ulica Mickiewicza)
- Rynek Psiego Pola
- plac Nowy Targ
- Port Lotniczy Wrocław (hala odlotów i przylotów)
- Rynek Ratusz 1 (krasnal)
#PijKranówkę! to społeczna inicjatywa MPWiK S.A. we Wrocławiu, Hydropolis i miasta Wrocław. Akcja promuje ideę zrównoważonego rozwoju. Zachęcamy Wrocławian do picia kranówki na co dzień i od święta, dlatego podczas większości wydarzeń miejskich za darmo rozdajemy wodę z kranu w ekologicznych kubkach.
Do picia kranówki zachęcają ambasadorzy akcji - wrocławscy sportowcy. Nasza kranówka jest też oficjalną wodą wrocławskiego maratonu i półmaratonu. Edukujemy już najmłodszych i uczymy ich tego, jak szanować wodę.
tags: #woda #pitna #na #ulicach #miast #polska