Pietka Odwrócona Architektura: Co to Jest?
- Szczegóły
Architektura od zawsze stanowiła formę schronienia, dając bezpieczeństwo i pozwalając przetrwać. Jednocześnie tworzona przez nią przestrzeń stawała się wspólnym domem dla ludzi i innych bytów. Bez względu na to, czy mówimy o lokalach mieszkalnych, budynkach użyteczności publicznej, korporacyjnych drapaczach chmur czy całych miastach bądź wsiach - są to przestrzenie, które współdzielimy z innymi bytami, których obecność ma fundamentalny wpływ na nasze sposoby życia-w-świecie.
Nie da się ich uniknąć - możemy ich zaledwie nie zauważać, co jednak nie pozostanie bez wpływu na kształt miejsca, które współzamieszkujemy. Dom, który tworzymy wspólnie z tym, co nie-ludzkie, znajdował się tu bowiem przed naszym przyjściem i zostanie po naszym wyjściu, wypełniany nieustannie przez inne byty, które były tu przed nami, które przyszły wraz z nami i które nadejdą po nas.
W tym kontekście Tadeusz Sławek pisze o dwóch modalnościach domu - wejściu i wyjściu - które pozwalają połączyć „usytuowanie z ukierunkowaniem”. Podejmowane razem, a nie w oddzieleniu, pozwalają wydobyć z pytania „gdzie?” nie tylko miejsce, ale i ruch. Wchodzę bowiem gdzieś, a wychodzę zawsze dokądś. Postrzeganie domu jako miejsca uwarunkowanego przez te dwie modalności sprawia, że staje się on „otwarty nie tylko dla mnie i dla tego, co moje, ale również i dla innych”. Wejście i wyjście pozwalają nam zrozumieć naszą przygodność we współzamieszkiwanej przestrzeni. Pozwalają postrzegać naszą obecność w sposób przejściowy.
Inspiracje z Biennale Architektury w Wenecji
W ten sposób można rozumieć misję, której podjął się Carlo Ratti wraz ze swoim zespołem, opracowując koncepcję wystawy tegorocznego Biennale Architektury. Do pracy nad ponownym zakorzenieniem/zamieszkaniem w świecie zaprasza Ratti nie tylko nas, ale przede wszystkim szereg znaczących oraz debiutujących postaci ze świata szeroko rozumianego projektowania i architektury.
Carlo Ratti, kurator tegorocznej edycji Biennale Architektury, zaproponował autorski neologizm jako temat przewodni. Dokonał on dekonstrukcji na angielskiej wersji pojęcia „inteligencja”, zmieniając jego końcówkę na łacińskie „gens”, oznaczające ludzi/lud. Podkreślił tym samym kolektywny charakter inteligencji, o której wspólnotowym wytwarzaniu często zapominamy. Zbiorowe procesy produkcji, a także wykorzystywania rozmaitych form wiedzy, muszą dziś obejmować szerokie spektrum głosów zamieszkujących świat, które powinny brać udział w dyskusji o kształcie współczesności i przyszłości.
Przeczytaj także: Sterowniki i usterki ASUS K52J
Dlatego też Ratti zaproponował temat przewodni w brzmieniu „Intelligens. Natural. Artificial. Na przygotowanej przez niego wraz z zespołem wystawie - prezentowanej w tym roku wyłącznie w przestrzeni Arsenału - można odnaleźć podział na trzy tytułowe sekcje, w ramach których poszukiwane są rozwiązania najbardziej palących problemów współczesności, takich jak zmiany klimatu, znaczący przyrost populacji, globalny zanik bioróżnorodności, absolutna wszechwładza kapitalizmu czy konflikty zbrojne.
Owa rzeczywistość polikryzysu staje się wyzwaniem, na które odpowiedzi próbuje udzielić aż 750 osób, prezentujących łącznie ponad 300 projektów - to rekordowa liczba w historii weneckiego Biennale, tym bardziej interesująca, że przestrzeń dla wystawy głównej skurczyła się w tym roku do wyłącznie jednego ze swoich stałych miejsc prezentacji. Każda ze wspomnianych i obecnych w temacie przewodnim sekcji stanowi poszukiwania na innym polu: w obserwacji i wykorzystaniu procesów przyrodniczych, w posiłkowaniu się najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi, w tym tak zwaną sztuczną inteligencją, a wreszcie w działaniach sięgających do wiedzy indygennej i jej sposobów rozpoznania świata.
Wszystkie te opcje zakładają różnorodne formy współ-pracy ludzi z rozmaitymi formami tego, co nie-ludzkie. Ten iście posthumanistyczny sposób myślenia, związany z przekraczaniem naturo-kulturowych dualizmów, odnalazł swój punkt kulminacyjny w fakcie, że Złotego Lwa za całokształt osiągnięć dostała w tym roku - zgodnie z nominacją Rattiego - Donna Haraway. Jak zauważył kurator w swojej laudacji, bez względu na to, jaką drogą będziemy docierać do wniosków o koniecznej konwergencji rozmaitych form inteligencji w celu kształtowania świata przyszłości, zawsze natrafimy na dziedzictwo intelektualne filozofki.
Przykłady z Wystawy Głównej Biennale
Widać to doskonale w trzech projektach, które otwierają główną ekspozycję, zazębiając się ze sobą. Do korytarza wystawienniczego w Arsenale wchodzimy przez wydzieloną salę, w której zawieszono kilkadziesiąt klimatyzatorów - to praca „Terms and Conditions” (Transsolar, Bilge Kobas, Daniel A. Barber, Sonia Seneviratne), która odnosi się do niewidocznych z uprzywilejowanej perspektywy kosztów radzenia sobie wyłącznie z efektami zmian klimatycznych zamiast ich przyczynami. Nasze przyzwyczajenia związane z korzystaniem z klimatyzacji zostają bowiem zderzone z ich prawdziwymi „warunkami użytkowania” - pomieszczenie nie jest chłodzone, a ogrzewane, ponieważ zawieszone są w nim silniki urządzeń, które muszą wytworzyć wiele ciepła, by ochłodzić następną salę. Na własnym ciele odczuwamy więc efekty delegowania kosztów zasłaniania zmian klimatycznych technologicznymi (pozornymi) rozwiązaniami.
Przejście przez salę z rozgrzanym powietrzem byłoby wręcz niemożliwe, gdyby nie inny znajdujący się w niej projekt, „The Third Paradise Perspective” (Fondazione Pistoletto Cittadellarte). Ścieżka do wyjścia wiedzie pomiędzy zbiornikami wodnymi, które w naturalny sposób - dzięki procesowi parowania oraz nawilżenia - ratują nas przed suchym i gorącym oddechem, który niszczy płuca. Ma to zwrócić naszą uwagę na to, jak istotne jest utrzymanie równowagi pomiędzy światem przyrody (tzw. pierwszy raj), a wytwarzaną przez nas technologią (drugi raj) - ten balans to właśnie tytułowa perspektywa trzeciego raju, powstającego na przecięciu dwóch poprzednich, a nie w wyniku ich odrzucenia.
Przeczytaj także: Zastosowanie wężyków do filtra osmozy
Część wprowadzająca w wystawę kończy się instalacją w następnej sali, która jest chłodzona przez wspomniane klimatyzatory w celu wytworzenia odpowiedniego mikroklimatu dla jej dalszego rozwoju. „The Other Side of the Hill” (Beatriz Colomina, Roberto Kolter, Patricia Urquiola, Geoffrey West, Mark Wigley) to olbrzymi obiekt architektoniczny, mogący kojarzyć się z amfiteatrem. Tutaj jednak role są odwrócone - sama konstrukcja wspierana jest z drugiej strony przez rusztowanie, które porastają mchy, stanowiące środowisko dla rozwoju rozmaitych mikroorganizmów. Z jednej strony praca rodzi więc pytanie o dziedzictwo, jakie po sobie zostawiamy - kto z niego skorzysta w świecie, w którym nie będzie już człowieka? Z drugiej natomiast instalacja w sposób przekonujący ukazuje formy wzajemnej koegzystencji, współzamieszkiwania jednego domu.
Przestrzeń wprowadzająca w wystawę główną 19. Biennale Architektury należy odczytywać jako zarówno zapowiedź tego, co na niej zobaczymy, jak i ilustrację głównej myśli, która zawiera się w zaproponowanym przez Rattiego temacie przewodnim. Świat nieustannie musi adaptować się do zmian, jakie wprowadza w nim ludzka obecność. Proces ten musi mieć jednak obustronny charakter - jeśli chcemy przetrwać, my również musimy się zaadaptować do nowych warunków, będących efektem naszych wcześniejszych działań.
Pawilon Polski: Lary i Penaty
Wystawa „Lary i penaty. O budowaniu poczucia bezpieczeństwa w architekturze” przygotowana przez Aleksandrę Kędziorek, Krzysztofa Maniaka, Katarzynę Przezwańską i Macieja Siudę opowiada o sposobach - zarówno fizycznych, jak i symbolicznych - za pomocą których zapewniamy sobie tytułowe poczucie bezpieczeństwa. Ekspozycja skupia się na tych elementach „wystroju wnętrz” rozmaitych budynków, które wynikają z przepisów budowlanych, przeciwpożarowych czy BHP.
Zgodnie z zaproponowaną przez zespół Rattiego koncepcją „gospodarki zamkniętego obiegu” - której manifest stanowi część tekstu kuratorskiego, a która ma być zachętą do tego, by pawilony narodowe przygotowywać w duchu zero waste - prezentowane w artystycznej otoczce gaśnice czy znaki bezpieczeństwa zostały znalezione na miejscu, a nie przetransportowane z Polski do Wenecji. Skrzynki z bezpiecznikami czy alarm przeciwpożarowy wyeksponowano natomiast jako obiekty wystawiennicze - w efekcie powstała niezwykle interesująca prezentacja tego, co zazwyczaj w architekturze pozostaje ukryte lub niedostrzegane, a przecież wciąż fundamentalne dla naszej możliwości przebywania w danym miejscu.
Te materialne gwaranty bezpieczeństwa mieszają się na wystawie z obiektami odnoszącymi się do asekurujących nas w domach przesądów, takich jak obecność niemalowanego drewna, w które można „odpukać”, szałwia do okadzania, zawieszona nad wejściem podkowa czy wysypana w rogu sól. Owo uzupełnienie wiedzy nowoczesnej, usystematyzowanej i podlegającej zabezpieczającym procedurom elementami charakterystycznymi dla rdzennych oraz ludowych sposobów myślenia tak zwanych społeczeństw przednowoczesnych wchodzi w interesujący dialog z tegorocznym tematem przewodnim, czyli Intelligens.
Przeczytaj także: Odwrócona osmoza: Twój przewodnik
Wystawa prezentuje formę wiedzy wspólnotowej, kolektywnej, sprzeciwiającej się utrwalonym społecznym i politycznym podziałom. Obiekty symboliczne zyskują tu swój materialny fundament, a fizyczne zabezpieczenia odsłaniają swój „duchowy” wymiar, opierający się na nieweryfikowanej wierze w ich skuteczność. Udaje się w ten sposób przekroczyć poznawcze podziały, które fundują rzeczywistość polikryzysu. To propozycja nowego, bardziej posthumanistycznego czy wręcz neomaterialistycznego sposobu myślenia o otaczającym nas świecie, zyskującego w ramach weneckiej wystawy swój pragmatyczny charakter.
tags: #pietka #odwrocona #architektura #co #to #jest

