Awaria w Oczyszczalni Ścieków w Suwałkach: Przyczyny, Skutki i Działania Naprawcze

W miniony piątek (27.07) doszło do awarii w oczyszczalni ścieków w Suwałkach. Przez ok. 6 godzin nieczystości spływały do Czarnej Hańczy. Niestety cała awaria powstała na skutek nieprawidłowego nadzoru pracowników nad monitoringiem pracy urządzeń oczyszczani - doprecyzował Andrulewicz.

Przyczyny Awarii

Awaria pomp oraz niedopełnienie obowiązków przez pracowników w oczyszczalni ścieków były przyczyną wycieku ok 2 tys. metrów sześc. do rzeki Czarna Hańcza nie w pełni oczyszczonej wody. Suwalska spółka "Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji" wyjaśniła, że do awarii doszło z powodu nieprawidłowego nadzoru, do sprawowania którego zobowiązani byli pracownicy oczyszczalni. A ci niewłaściwie zajmowali się monitoringiem urządzeń.

Wszystko z powodu zapowietrzenia pomp, które doprowadziły do tego, że ścieki nie mogły przedostawać się do kolejnych urządzeń technologicznych. Podczas zmiany pracowników monitorujących pracę oczyszczalni i standardowej procedury przełączenia pracy pomp na inny zestaw nie zwrócono uwagi na to, że uruchomione pompy nie pracowały właściwie z powodu zapowietrzenia - poinformował w trakcie specjalnie zwołanej konferencji prasowej Leszek Andrulewicz, prezes PWIK w Suwałkach.

Niedziałające, zapowietrzone pompy w przepompowni głównej wprawdzie nie spowodowały włączenia się alarmu, ale nadzorujące ich prace osoby nie dokonały stosownych kontroli, a dyspozytor, choć awaria wyszła na jaw, a na teren zakładu wkroczyli przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, by dokonać sprawdzenia urządzeń, konsekwentnie informował telefonującego do niego prezesa, iż nic niepokojącego na terenie oczyszczalni się nie dzieje.

W wyniku dalszych czynności mających ustalić przebieg zdarzeń dyspozytor tłumaczył, że „zawiodła rutyna”.

Przeczytaj także: Przydomowe oczyszczalnie ścieków Zawiercie

Przebieg Awarii

Spiętrzyły się, dotarły do przelewu awaryjnego, a następnie do rzeki. W konsekwencji spiętrzone ścieki w komorach przepompowni głównej wpłynęły do kanału awaryjnego, a z niego prosto do rzeki. Z odczytów wynika, że oczyszczalnia nie działała prawidłowo od godziny 15:25 do 21:30.

Skutki Awarii

Łącznie do Czarnej Hańczy mogło trafić ok. 2 tys. m3 nieoczyszczonej wody. W rezultacie odłowiono ok. 140 kg śniętych ryb. Niestety z upływem czasu mogą wypływać kolejne sztuki, które utknęły w roślinności rzecznej.

Radni PiS-u mieli wiele pytań, uwag i wątpliwości. Głos zabierali: Irena Schabieńska, Bogdan Bezdziecki, Zdzisław Ścięgaj. Radna Schabieńska sugerowała umieszczenie tabliczek z zakazem kąpieli, a radny Ściegaj wyraził także zarzuty wobec niektórych przedstawicieli mediów wprowadzających w błąd odbiorców, szukających informacji o awarii.

Akcja była trudna. Łatwiej jest zbierać jakąś substancję ropopochodną. Jak poinformował dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego Jarosław Borejszo, pracownicy parku zebrali w weekend z rzeki 220 kg śniętych ryb, głównie pstrąga i troci. Niektóre sztuki miały po 60 cm.

Zanieczyszczona woda z Czarnej Hańczy popłynęła nurtem do jeziora Wigry. W poniedziałek Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Suwałkach rozpoczął badania wody w Wigrach. W wielu miejscach zostały tam pobrane próbki, które trafią do laboratorium. Dyrektor Borejszo uważa, że Wigry nie powinny mocno ucierpieć wskutek zanieczyszczenia Czarnej Hańczy.

Przeczytaj także: Oczyszczalnia oksydacyjna: zasady działania

Podjęte Działania

W związku z tym prezes wspomnianej spółki Leszek Andrulewicz poinformował, że dyscyplinarnie zwolniono dyspozytora, który pełnił dyżur w czasie, kiedy doszło do wycieku. Poza tym Prokuratura Rejonowa w Suwałkach wszczęła śledztwo, które jest prowadzone pod kątem artykułu 182 kodeksu karnego. Chodzi o zanieczyszczanie środowiska w znacznych rozmiarach, tzn. takich, które mogą zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka bądź spowodować, w tym przypadku - istotne obniżenie jakości wody. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Dalsze działania miały na celu jak najszybszą naprawę sytuacji. Prezydent zarządził zweryfikowanie procedur w przedsiębiorstwach miejskich i niemieckich, wypracowanie sposobów działania w przypadku kataklizmów czy podobnych sytuacji kryzysowych. Rzecz jasna od razu podjęte zostały działania w korycie Czarnej Hańczy oraz na terenie jeziora Wigry. Już w sobotę odłowione zostały śnięte ryby, pojedyncze sztuki wyłowiono jeszcze w niedzielę. W sumie było to 120 kg ryb, które zostały zutylizowane.

Samorząd Suwałk sfinansuje zakup pół tony narybku dla Czarnej Hańczy, po tym jak w wyniku awarii oczyszczalni ścieków w Suwałkach (Podlaskie) do rzeki trafiło ok. 2 tys. metrów sześc. Wiceprezydent Kurzyna zadeklarował gotowość do naprawienia szkód po skutkach awarii.

Pracownicy PWIK we współpracy z Wigierskim Parkiem Narodowym odłowili ok 140 kg śniętych ryb.

Tabela Podsumowująca Skutki Awarii

Element Opis
Ilość ścieków, które trafiły do rzeki Około 2 tys. m3
Odłowione śnięte ryby Około 140 kg (początkowo), później 220 kg, następnie 250 kg
Działania naprawcze Zakup pół tony narybku, odławianie śniętych ryb, badania jakości wody

Obecnie - co potwierdziły badania - oczyszczalnia działa prawidłowo. - W chwili obecnej, co potwierdziły badania laboratoryjne, ścieki oczyszczane mechanicznie i biologicznie spełniają wszelkie normy, a to oznacza, że proces technologiczny funkcjonuje prawidłowo. Sama woda w Czarnej Hańczy również spełnia wszelkie normy, jakie są nam stawiane. Nie zmienia to faktu, że najbardziej winnym tutaj jest człowiek.

Przeczytaj także: Jak ustawić napowietrzanie?

tags: #oczyszczalnia #ścieków #suwałki #awaria #przyczyny

Popularne posty: