Problemy i Inwestycje Związane z Oczyszczalniami Ścieków: Analiza Przypadków
- Szczegóły
Uciążliwości zapachowe mieszkańców Tarchomina przechadzających się ulicą Myśliborską nie są problemem nowym. - W imieniu mieszkańców Białołęki, proszę o interwencję w sprawie uciążliwości zapachowych na ul. Myśliborskiej. Mieszkańcy, podobnie jak to miało miejsce w 2021 roku, skarżą się na wydobywający się odór ze studzienek kanalizacyjnych - pisał w swojej interpelacji (jeszcze w połowie kwietnia) białołęcki radny Bartosz Dąbrowa.
Uciążliwości Zapachowe w Warszawie
Uciążliwości zapachowe w tej okolicy nie są jednak niczym nowym. Przed trzema laty wspominał o nich radny Michał Kozioł. - Przy Myśliborskiej, na odcinku od mostu Północnego do Mehoffera, od dłuższego czasu czuć niepokojące zapachy z kanalizacji. Na początku czerwca radny doczekał się odpowiedzi MPWiK w tej sprawie.
Jak się okazało, pracownicy spółki skontrolowali sieć kanalizacyjną na odcinku od Przepompowni Nowodwory do mostu Skłodowskiej-Curie i nie potwierdzili uciążliwości zapachowych z infrastruktury kanalizacyjnej. - Przyjmując do wiadomości fakt, że istnieje możliwość okresowego występowania uciążliwości zapachowych powodujących dyskomfort dla mieszkańców wyjaśniamy, że ich głównym potencjalnym źródłem mogą być lotne związki siarki oraz azotu, które stanowią typową uciążliwość związaną z przepływem ścieków siecią kanalizacyjną - wyjaśnia MPWiK.
Jak się dowiadujemy, utrzymująca się podwyższona temperatura i brak dostatecznej ilości tlenu stanowią idealne warunki dla rozwoju bakterii beztlenowych produkujących związki siarki, przede wszystkim siarkowodoru. Jeżeli ilość występujących opadów jest niewielka, co skutkuje mniejszymi przepływami i większym zagęszczeniem ścieków, następuje wzmożone zagniwanie ścieków oraz ograniczenie samoczynnego oczyszczania się urządzeń.
- Należy podkreślić, że na ten proces spółka nie ma wpływu i może podejmować jedynie działania ograniczające odczuwanie uciążliwych zapachów. Oczyszczalnia ścieków Czajka to dla mieszkańców Choszczówki i Dąbrówki Szlacheckiej wróg numer jeden. Choć Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji regularnie zapewnia, że z zakładu nie wydobywają się nieprzyjemne zapachy, problem unoszącego się nad domami odoru powraca od lat.
Przeczytaj także: Przydomowe oczyszczalnie ścieków Zawiercie
Ze względu na awarię przepompowni ścieków na Przylesiu wodociągowcy zmuszeni są do wywożenia nieczystości tradycyjnymi szambiarkami. Jak udało nam się ustalić, MPWiK planuje budowę naprzeciwko oczyszczalni zlewni dla szambiarek ze stacją tankowania gazu. Może ona powstać po drugiej stronie ulicy Czystej Wody, na południe od Czajki.
- Na ten moment w urzędzie dzielnicy nie ma wniosku o pozwolenie na budowę zlewni ścieków, ale z naszych informacji wynika, że MPWiK rzeczywiście ma takie plany - mówi Marzena Gawkowska, rzeczniczka białołęckiego ratusza. - Gdy dostaniemy dokumentację inwestycji, uważnie się jej przyjrzymy, szczególnie pod kątem uciążliwości dla mieszkańców, zastosowanej technologii i tego, jakimi trasami miałyby dojeżdżać do zlewni obsługujące ją pojazdy.
- W rozmowie ze mną MPWiK dostało zielone światło na stację gazu, ale nie na zlewnię - dodaje wiceburmistrz Jacek Poddębniak. - Jestem zaniepokojony - przyznaje radny Filip Pelc. - Pamiętam jak wyglądały konsultacje społeczne, a raczej ich brak, w sprawie budowy oczyszczalni. Czajka miała być nowoczesna i bezawaryjna, a cała okolica miała zostać skanalizowana. Niestety jest inaczej.
Rozbudowa Kanalizacji i Wyzwania Inwestycyjne
Mieszkaniec Wawra walczy o przyłączenie jednej z nieruchomości w Falenicy do sieci kanalizacyjnej, która oddalona jest o zaledwie 20 metrów od kamienicy przy Brzostowskiej 26. Niestety bezskutecznie. - Sytuacja z budową kanalizacji wygląda w ten sposób, że od 2022 roku bezskutecznie usiłuję zainteresować kogokolwiek z radnych Wawra, urzędu dzielnicy Wawer, urzędu miasta Warszawy, czy MPWiK potrzebą dołączenia do miejskiej kanalizacji kamienicy komunalnej przy ul.
Wiele nieruchomości na osiedlu Sadul może jedynie pomarzyć o podpięciu do miejskiej oczyszczalni. Jeszcze na długo będą skazani na własne szambo. Kosodrzewiny i gdyby kamienicy nie zmieniono kiedyś adresu z Kosodrzewiny na Brzostowską, to pewnie zostałaby skanalizowana wraz z posesjami przy ul. Kosodrzewiny. Skanalizowania kamienicy systematycznie wszyscy odmawiają, mimo że jest to największe skupisko mieszkańców w tej okolicy - opisuje czytelnik, który dodaje, że obecnie budowana jest kanalizacja na odcinku ul.
Przeczytaj także: Oczyszczalnia oksydacyjna: zasady działania
- Co więcej, MPWiK pierwotnie przewidywało, że kamienica komunalna przy ul. Brzostowskiej 26 będzie miała możliwość przyłączenia się do kanalizacji miejskiej już w 2022 roku. Teraz z kolei mgliście wskazywany jest rok 2025. Ale warunkiem jest uprzednie zakończenie przez prywatnego dewelopera budowy osiedla Poematu, wraz z odpowiednim kolektorem.
MPWiK przekonuje, że Wawer jest traktowany priorytetowo i wyjaśnia, że dla budowy nowych odcinków sieci kanalizacyjnej kluczowe są: ukształtowanie terenu (z uwagi na grawitacyjny przepływ ścieków), istnienie odbiornika (kanału), który będzie transportował dalej ścieki odbierane z danej posesji, a także dostępność gruntów na cele budowlane. Kolejnym czynnikiem determinującym planowanie rozbudowy sieci są pieniądze.
- Nie ma zatem znaczenia nazwa ulicy, co zasugerował czytelnik. Formalna sprawa, jak zmiana adresu danej nieruchomości, nie ma wpływu na proces jej skanalizowania. Nie adres, ale położenie nieruchomości definiuje możliwość podłączenia do kanalizacji, ponieważ spływ ścieków odbywa się w sposób naturalny, z zachowaniem odpowiedniego spadku w kierunku odbiornika. Sytuacja wymusza niekiedy budowę sieci kanalizacyjnej w jednej ulicy, w kilku kierunkach, jak w przypadku ul. Brzostowskiej, gdzie ścieki z nieruchomości położonych przy tej ulicy będą kierowane do odbiorników w ul. Kosodrzewiny, Zapomnianej oraz Oleckiej.
- Co do zarzutu, że "budowana jest kanalizacja w ciągu odcinka ul. Brzostowskiej, który w ogóle nie jest zamieszkiwany" wyjaśniam, że budowana sieć w tej ulicy jest niezbędna do odbioru ścieków w ul. Popradzkiej oraz Kosodrzewiny, gdyż kanał ten będzie włączony w istniejący odbiornik w ul. Kosodrzewiny. Mimo że obecnie nie będzie włączeń do tego kanału z nieruchomości przy ul. Brzostowskiej, jego wykonanie jest konieczne - zapewnia rzecznik MPWiK i dodaje, że mimo bliskiej odległości od sieci kanalizacyjnej w ul. Kosodrzewiny nie jest możliwe podłączenie tej kamienicy. Jest to związane z uwarunkowaniami grawitacyjnymi. Zgodnie z rozwiązaniami dotyczącymi podłączenia nieruchomości przy ul. Brzostowskiej 26, ścieki z tego budynku będą kierowane do zaprojektowanego kanału w ul.
Kolektor Wiślany w Warszawie
Długi na 9 kilometrów kolektor ściekowy połączy Powiśle z Młocinami. Kolektor Wiślany, który powstanie do końca 2023 roku pod lewym brzegiem rzeki, będzie jedną z największych inwestycji prowadzonych w najbliższych latach w Warszawie. - Umożliwi on czasowe magazynowanie ścieków spływających z części lewobrzeżnej części Warszawy, tj. Mokotowa, Ochoty, Woli, Śródmieścia, Żoliborza i Bielan - informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. - Ścieki następnie będą kierowane (poprzez projektowaną przepompownię Wiślaną) do oczyszczalni ścieków Czajka. Dzięki możliwości magazynowania nadmiaru wód spływających do kanalizacji w trakcie intensywnych deszczy, zostanie m.in.
Przeczytaj także: Jak ustawić napowietrzanie?
Ze względu na stopień skomplikowania robót budowę kolektora podzielono na trzy etapy. 8 stycznia podpisano wartą 349 mln zł netto umowę z firmą Budimex, która zajmie się odcinkiem o długości około 5,5 km i średnicy 320 cm. Wcześniej wodociągowcy zawarli kontrakt na wykonanie fragmentu o długości około 2 km i średnicy 80-120 cm, który będzie kosztować 78 mln zł netto.
Inwestycje a Priorytety Mieszkańców
Zakończyła się kosztowna modernizacja jednego z największych warszawskich parków - Pola Mokotowskiego. - Kryzys gospodarczy trwa w najlepsze, inflacja rośnie, warszawski samorząd ma 1,9 mld zł dziury budżetowej a mieszkańcy regularnie słyszą, że brakuje pieniędzy na budowę podstawówek, ulic, chodników, dróg rowerowych, kanalizacji a nawet przystanków autobusowych.
W takim kontekście remont Pola Mokotowskiego za 40 mln zł to wydatek co najmniej kontrowersyjny, jednak klamka zapadła. Białołęka w ciągu 17 lat podwoiła liczbę mieszkańców, z 74 tysięcy w 2005 roku do ponad 156 tys. w roku 2022 i należy założyć, że liczba ta będzie nadal dynamicznie rosła. Mieszkańcy od dawna domagają się podstawowych inwestycji. W odpowiedzi dowiadują się, że w wyludniającym się Śródmieściu powstanie "wypasiony", ogromny dom kultury.
- Zakończyliśmy ogromną metamorfozę jednego z największych parków w Warszawie. Po naturalizacji stawów zamiast 16 tys. m2 betonu znajduje się tam teraz nowy układ wodny z roślinnością szuwarową, która nie tylko zachwyca wyglądem, ale też zapewnia schronienie tamtejszym zwierzętom. Skomplikowania technologia oczyszczania wody z zanieczyszczeń pozwoli na zachowanie stabilnego ekosystemu. Dużo bardziej atrakcyjny stał się również teren wokół samego stawu - mieszkańcy mogą tam spacerować po drewnianych podestach i mostkach lub odpocząć na wygodnych siedziskach. Nowy wygląd zyskały też nowe stawy.
Usunięty ze stawów i pokruszony beton został użyty m.in. do uformowania wałów wygłuszających park od strony ul. Wawelskiej. Powstałe w ten sposób górki obsiano trawą. W parku pojawiło się jeszcze więcej zieleni. Wśród posadzonych drzew znalazły się m.in. lipy srebrzyste i szerokolistne, topola szara, jarzęby pospolite i klon jawor. Przybyło też kilkanaście tysięcy innych roślin: krzewów, bylin, pnączy i roślin cebulowych. Wysiano łąki kwietne i założono trawniki.
Nową zieleń można podziwiać m.in. w ogrodach biocenotycznym i sensorycznym. Pierwszy z nich powstał w centralnej części parku, na zrekultywowanym terenie po dawnej bazie MPO. Uformowane tam górki i niecki pełnią funkcję ogrodów deszczowych, powstał też drewniany podest meandrujący wśród zieleni i altany. Ogród sensoryczny z djembasem, tipi, kamieniami wspinaczkowymi i betonowymi leżakami utworzono natomiast przy placu zabaw od strony ul.
W odnowionym parku jest jeszcze więcej możliwości do uprawiania sportu. W śródmiejskiej części, na tyłach Politechniki Warszawskiej, powstała strefa z przeszkodami do ewolucji dla rolkarzy. W parku pojawiła się też nowa siłownia plenerowa, stojaki na rowery, chwiejna równoważnia czy naturalne elementy do rekreacji, np. pniaki do wspinaczki. W ramach realizacji projektu z budżetu obywatelskiego utworzono nową ścieżkę dla biegaczy. Jej trasa biegnie od restauracji Jeff's do zbiornika wodnego. Przy samej restauracji powstał też nowy plac z zadaszeniem.
W śródmiejskiej części Pola Mokotowskiego spektakularną zmianę przeszedł teren wokół fontanny, gdzie ułożono ozdobne płyty z labradorytu. W południowej części fontanny powstała nowa niecka z zamgławiaczami i siedziska nawiązujące stylem do pozostałych mebli w parku. W parku nie zabrakło nowych ławek i platform do siedzenia, pojawiły się też nowe latarnie i kosze na śmieci. Postawiono dwie toalety automatyczne. Podczas inwestycji nie zapomniano o zwierzętach.
Koszt rewitalizacji Pola Mokotowskiego to blisko 40 mln złotych. Na to pytanie mieszkańcy muszą sobie sami odpowiedzieć. Zapewne osoby mieszkające nieopodal parku bardzo się cieszą. Jednak Warszawa to nie tylko Śródmieście, Żoliborz i Mokotów. Mieszkańcy dalszych części miasta nie są szczęśliwi, gdy słyszą o takich wydatkach. Jeśli ratusz na tereny rekreacyjne w centrum miasta wydaje grube miliony, a jednocześnie mieszkańcom Wawra czy Białołęki tłumaczy, że nie ma pieniędzy na budowę szkół, kanalizacji, chodników, wiat przystankowych, a nawet wodociągu - to chyba należałoby zadać pytanie, czy władzom miasta nie poprzestawiały się priorytety.
Wydawanie 40 mln zł na rozbetonowanie stawu, podczas gdy mieszkańcy peryferyjnych dzielnic nie mogą liczyć nawet na częstsze i punktualne kursowanie jedynego autobusu w swojej okolicy - jest ich zdaniem zwyczajnie nieodpowiedzialne.
Salalah: Infrastruktura i Wyzwania
Po czterech dniach na morzu dotarliśmy wreszcie do stałego lądu, którym w naszym przypadku okazało się Salalah - drugie co do wielkości miasto Omanu, położone na południu kraju - w odległości ok. 1000 km od stolicy. Sam port w Salalah jest położony w przysłowiowym „pośrodku niczego”. To typowy port przemysłowy, po którym w ogóle nie można się poruszać pieszo.
Sam widok ze statku na okolicę jest mało zachęcający - jak to w porcie przemysłowym. Z jednej strony widać kilka kontenerowców:…z drugiej zaś drogę oraz góry wapienia (jak powiedziała nam później przewodniczka jest stąd eksportowany do Indii, gdzie wykorzystywany jest jako surowiec do produkcji materiałów budowlanych).
Co warto podkreślić Dhofar jest jedynym regionem Omanu, w którym występuje monsun oraz pora deszczowa trwająca 3 miesiące; przez pozostałą część roku praktycznie nie pada w ogóle deszcz. Z tego powodu klimat tego regionu bardzo się różni od klimatu stołecznego Muscatu oraz pustynnego interioru. Woda z opadów w czasie pory deszczowej gromadzi się w naturalnych skalnych zbiornikach, skąd jest rozprowadzana wybudowanym wiele wieków temu systemem irygacyjnym obejmującym dużą część okolic Salali.
Dzięki temu możliwe jest stosunkowo tanie nawadnianie licznych klombów i trawników w mieście - a przede wszystkim uprawa owoców. Salalah słynie z upraw palm kokosowych, papai oraz bananów, w które zaopatruje resztę kraju. Woda pochodząca z opadów nie jest wykorzystywana w gospodarstwach domowych (poza pojeniem zwierząt) - służy do tego wyłącznie woda pochodząca z odsalania wody morskiej, którą trzeba kupić. Trudno w to uwierzyć ale wg słów przewodniczki, aktualna jej cena jest równa cenie paliwa do samochodów - tzn. cena jednego litra benzyny i wody jest taka sama.
Wielki Meczet Sułtana Qaboosa w Salali
Pierwszym punktem naszej wycieczki był Wielki Meczet Sułtana Qaboosa w Salali. Jest to monumentalna budowla wybudowana w ostatnich latach. Pomimo, że robi spore wrażenie uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że mocno ustępuje Wielkim Meczetom w Muscacie oraz Abu Dhabi, które miałem okazję zwiedzać.
Co ciekawe, zasadniczo meczety w Omanie są niedostępne dla nie-muzułmanów. Sułtan wyraził jednak zgodę, aby niektóre z nich (w tym właśnie Wielki Meczet w Salalah) mogły być odwiedzane przez turystów. Co więcej - sułtan wyraził również zgodę, aby do jego wielkiej sali mogły wejść kobiety. Wg słów naszej przewodniczki w Omanie praktycznie taka możliwość istnieje tylko w kilku meczetach i została wprowadzona m.in. po to, aby pokazać światu wielkość Omanu oraz szerzyć Islam.
Przed wejściem do meczetu czekało nas obowiązkowe zdjęcie obuwia, a kobiety kontrola jeśli chodzi o strój (zakryta głowa i ramiona). W głównej sali meczetu może się jednocześnie modlić prawie 2500 mężczyzn. Za wejściem do meczetu można było zobaczyć sale do rytualnego obmycia przed wejściem do sali głównej:…w i końcu mogliśmy podziwiać wnętrza meczetu:
W ramach realizacji celu wyznaczonego przez sułtana, tzn. szerzenia wiary, mieliśmy okazję posłuchać o pięciu filarach Islamu, pielgrzymkach do Mekki oraz o Koranie.
Stanowiska Archeologiczne Al-Balid
Kolejnym punktem naszej wycieczki były stanowiska archeologiczne Al-Balid, w miejscu których w przeszłości było zlokalizowane stare miasto oraz forty obronne Salali. Aktualnie można zwiedzać tutaj również muzeum. Przed wejściem do jednej z kilku ekspozycji muzeum można było zobaczyć również jeden ze skarbów regionu: kadzidłowiec, czyli drzewo, z którego pozyskuje się kadzidło.
Samo muzeum jest dedykowane historii Omanu w podziale na okres przedislamski, od przyjęcia Islamu do 1970 roku (czyli objęcia rządów przez obecnego sułtana) oraz po 1970 roku. Ekspozycja jest przygotowana bardzo ciekawie - z licznymi makietami, zdjęciami oraz (w osobnej sali) prezentacjami multimedialnymi - zaopatrzona w napisy również w języku angielskim. Dodatkowo w jego skład wchodzi osobna ekspozycja prezentująca morskie tradycje Omanu (linia brzegowa kraju liczy ponad 3100 km a duża część ludności zajmuje się rybołówstwem).
Trzeba przy tym podkreślić, że sułtan cieszy się w Omanie nieprawdopodobną i wydaje się, że niewymuszoną popularnością jako osoba, która istotnie przeobraziła kraj w stosunku do tego jakim on był w momencie przejęcia przez niego władzy z rąk zamkniętego na zmiany ojca. Wg słów przewodniczki sułtan kładzie bardzo duży nacisk na edukację, która jest darmowa do poziomu uniwersyteckiego - a także na inwestycje infrastrukturalne i dedykowane szeroko rozumianej turystyce.
Praktycznie zresztą wszystkie większe obiekty w Omanie (największe meczety, główne ulice, szpitale, uniwersytet itd.), które wybudowane zostały w ostatnich 20-30 latach noszą imię panującego sułtana. Mówiąc inaczej: zdjęcie i imię sułtana można naprawdę spotkać na każdym kroku.
Al Husn Souk
Kolejnym punktem wycieczki była wizyta na jednym z miejscowych targów czyli souków. Odwiedziliśmy Al Husn Souk, który specjalizuje się w handlu kadzidłem, perfumami, kaszmirem oraz tradycyjnymi strojami omańskimi.
Tabela: Porównanie Inwestycji w Warszawie i Salalah
| Inwestycja | Lokalizacja | Opis | Koszty |
|---|---|---|---|
| Kolektor Wiślany | Warszawa | Połączenie Powiśla z Młocinami, magazynowanie ścieków | 349 mln zł netto (część inwestycji) |
| Rewitalizacja Pola Mokotowskiego | Warszawa | Modernizacja parku, naturalizacja stawów | 40 mln zł |
| Wielki Meczet Sułtana Qaboosa | Salalah | Monumentalna budowla | Brak danych |
| Stanowiska Archeologiczne Al-Balid | Salalah | Muzeum i stanowiska archeologiczne | Brak danych |
tags: #salalah #oczyszczalnia #ścieków #informacje

