Awaria Oczyszczalni Czajka: Przyczyny i Skutki
- Szczegóły
Spowodowany awarią oczyszczalni ścieków Czajka zrzut ścieków z lewobrzeżnej Warszawy bezpośrednio do Wisły jest sytuacją, którą należy dokładnie monitorować - zarówno pod względem zdrowia i bezpieczeństwa ludzi, jak i ochrony dzikiej przyrody, która zamieszkuje Wisłę i jej brzegi. Taki monitoring jest obecnie prowadzony przez odpowiednie upoważnione do tego instytucje samorządowe i centralne [1]. Czekamy również na wyniki śledztwa, które wszczęła prokuratura oraz ustaleń czynionych przez inne odpowiednie służby. Bardzo ważne, by zostało wyjaśnione, czy wszystkie procedury zostały odpowiednio zastosowane i czy nie doszło do błędów lub zaniedbań [2].
Jednocześnie jesteśmy zdziwieni tym, jak instrumentalnie do awarii oczyszczalni ścieków Czajka podchodzą niektórzy politycy. Chcielibyśmy, aby równie stanowczo i pilnie reagowali na realne i nieporównywalnie większe zagrożenia dla naszego środowiska i nas wszystkich, takie jak pogłębiający się kryzys klimatyczny, dewastacja naturalnych ekosystemów (np. Puszczy Białowieskiej), wymierania gatunków.
Przebieg Awarii
Do poprzedniej awarii kolektora oczyszczalni „Czajka" - największej oczyszczalni ścieków w Polsce - doszło 27 sierpnia 2019 r. Niemal dokładnie rok później ścieki znów płyną do Wisły. Awaria kolektora doprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy pod dnem Wisły do oczyszczalni „Czajka" miała miejsce w sobotę 29 sierpnia ok godziny 10.30. Około kilometr tunelu został zalany ściekami.
Oddany do użytku w 2012 roku tunel z dwoma kolektorami ma łącznie 1,3 km długości, z czego pod dnem Wisły znajduje się odcinek ok 300 metrów. Aby umożliwić odbiór ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podjęło decyzję o awaryjnym zrzucie ścieków do Wisły. Z powodu awarii prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły.
Warszawskie służby miejskie informują, że - głównie ze względu na większe opady - skala zrzutu może być większa, niż w sierpniu 2019 roku, kiedy do wody wpływały 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Teraz może być to nawet 15 tysięcy litrów na sekundę. Te ilości, jak podkreślają eksperci zajmujący się czystością rzek, są jednak prawdopodobnie mocno przeszacowane. W całej awarii kolektora jest zresztą dużo mętnej wody.
Przeczytaj także: Przydomowe oczyszczalnie ścieków Zawiercie
Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do Czajki. Właściwe służby już zostały poinformowane. Na czas awarii uruchomiliśmy ozonowanie. Trzaskowski podkreśla, że konieczna jest wymiana całego przesyłu, który w jego opinii jest niesprawny. W związku z tym rozważa dwa scenariusze. Pierwszy z nich zakłada przeprowadzenie tymczasowego przesyłu po Moście Marii Skłodowskiej-Curie.
Prawie równy rok temu, bo 28 sierpnia 2019 roku, po raz pierwszy doszło do awarii tej samej oczyszczalni ścieków. Wówczas do Wisły wpływało 3 tys. litrów ścieków na sekundę. Obecna sytuacja wydaje się poważniejsza. Pierwotnie do Wisły trafiało 8 tys. litrów nieczystości na sekundę. Wartość ta wzrosła do 15 tys.
Skutki Zrzutu Ścieków do Wisły
Skutki zrzutu ścieków do Wisły po tegorocznej awarii systemu przesyłającego nieczystości do oczyszczalni "Czajka" będą dużo poważniejsze niż w ubiegłym roku. Do rzeki trafi dwa razy więcej substancji biogennych - wynika z informacji przedstawionych przez prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę.
W zestawieniu zwrócono uwagę, że w ubiegłym roku, po awarii systemu przesyłowego ścieki płynęły do Wisły przez 17 dni. W tym roku - zgodnie z zapowiedziami władz miasta - od momentu pierwszego zrzutu do rzeki, do całkowitego zatrzymania ścieków miną 33 dni. W tym czasie do Wisły wpłynie ok. 8,5 mln m sześc. nieoczyszczonych ścieków. Przed rokiem do rzeki trafiło ponad 3,6 mln m sześc.
Nieoczyszczone ścieki zrzucane koło mostu Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie będą zawierały łącznie prawie 470 ton azotu i niemal 54 tony fosforu. W ubiegłym roku wielkości te były o ponad połowę niższe i wynosiły: azotu ok. 203 tony, fosfor - ok. Związki azotu i fosforu to substancje biogenne, które powodują wzrost żyzności i zwiększają produktywność biologiczną wody.
Przeczytaj także: Oczyszczalnia oksydacyjna: zasady działania
W wyniku awarii kolektorów doszło do wycieku ścieków, które trafiły bezpośrednio do Wisły. Skalę awarii pokazują liczby: nie jest dobrze, ale kilkanaście lat temu było dużo gorzej. To tysiące metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków w Wiśle i dziesiątki sprzecznych ze sobą komunikatów i informacji. Bo awaria rozpętała polityczną burzę.
Od dnia awarii 28 sierpnia do Wisły trafiało średnio 160 tysięcy metrów sześciennych ścieków dziennie. Mówiąc najprościej: ścieki komunalne i przemysłowe to znakomity obiad dla sinic i brunatnic. 50 procent tego "obiadu" zapewniają zanieczyszczenia Bałtyku z rolnictwa. Nadmierny rozrost brunatnic i sinic powoduje zmniejszenie tlenu w morzu, a to prowadzi do zmniejszenia populacji ryb i wszystkie organizmy żywiące się rybami mają problem. Foka bałtycka, morświn, ptaki morskie i rybacy zaczynają konkurować o coraz mniejszą liczbę ryb i powoduje to dalsze dramaty, z których najpoważniejszy to stopniowe zmniejszanie się bioróżnorodności w basenie Morza Bałtyckiego. Niestety awaria "Czajki" będzie miała w tym swój udział.
Statystyki dotyczące zanieczyszczeń
Poniższa tabela przedstawia porównanie ilości zanieczyszczeń, które trafiły do Wisły w wyniku awarii w 2019 i 2020 roku:
| Rok | Objętość ścieków (mln m sześc.) | Azot (tony) | Fosfor (tony) |
|---|---|---|---|
| 2019 | 3,6 | 203 | ok. połowy niżej niż w 2020 |
| 2020 | 8,5 | 470 | 54 |
Przyczyny Awarii
Przyczyną awarii kolektorów przesyłających ścieki pod Wisłą do oczyszczalni "Czajka" z sierpnia 2020 r. błędy w projekcie zleconym w 2006 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało, że zakończyły się trwające ponad rok badania przyczyn awarii kolektorów ściekowych pod Wisłą z sierpnia 2020 r.
MPWiK wyjaśniło, że drenaż pozwoliłby na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi, co uniemożliwiłoby osiągnięcie niebezpiecznego dla instalacji ciśnienia zewnętrznego generowanego ciśnieniem z rurociągu syfonu. "Wskutek braku takiego drenażu wyciek ścieków z rurociągu wytworzył krytyczny poziom ciśnienia na zewnątrz nitki B. Doprowadziło to do jej lokalnego zniszczenia. Gwałtowny wyciek ścieków wyniósł płytę dociążającą i dokonał wielu zniszczeń, a także uszkodził nitkę A" - podkreślono.
Przeczytaj także: Jak ustawić napowietrzanie?
Miejskie przedsiębiorstwo podkreśliło, że żadna dokumentacja, którą miejska spółka dysponowała przed sierpniem 2020 roku nie wskazywała na zły system drenażu. "Awaria z sierpnia 2020 r. miała odmienny charakter od wcześniejszej awarii w 2019 r., kiedy uszkodzeniu uległ niefabryczny łącznik między rurociągiem stalowym a rurociągiem z GRP znajdujący się na początku tunelu. Naprawa w 2019 r. wyeliminowała te czynniki, które ujawniły się w trakcie pierwszej awarii. Do drugiej awarii doszło natomiast kilkaset metrów dalej - na odcinku, który nie był dotknięty skutkami pierwszej" - wskazano.
Ekspertyza Politechniki Krakowskiej potwierdziła konieczność całkowitego demontażu rurociągów znajdujących się w tunelu. MPWiK przypomniało, że decyzja o rozbudowie oczyszczalni ścieków "Czajka" oraz budowie układu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do OŚ "Czajka", tym samym rezygnacji z budowy oczyszczalni ścieków po lewej stronie Wisły - podjęta została Uchwałami Rady m.st. Warszawy odpowiednio w roku 1999 i roku 2005.
Układ zaczął działać w 2013 roku i uległ dwóm awariom - w 2019 i 2020 roku. W 2019 w wyniku decyzji premiera Mateusza Morawieckiego z pomocą przyszło wojsko. Zbudowało most pontonowy, na którym ułożono zapasowe kolektory. Rok później równie saperzy zbudowali most pontonowy dla alternatywnego układu przesyłowego. Po awarii w 2020 r. MPWiK, na podstawie decyzji nakazowej PINB, przystąpiło do prac naprawczych i budowy alternatywnego układu przesyłowego. Pierwsza nitka tego układu zaczęła działać jeszcze w grudniu 2020 r., druga została oddana do użytku w czerwcu 2021 r.
Przyczyn awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” w 2019 roku należy upatrywać w niepotrzebnych zmianach wykonawczych względem projektu budowalnego - wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Ponadto większym zaangażowaniem w sferze kontrolnej i nadzorczej mógł wykazać się prezydent Warszawy. W opinii NIK już w projekcie budowlanym uwzględniono rozwiązania zwiększające ryzyko wystąpienia awarii układu przesyłowego ścieków.
W trakcie realizacji układu przesyłowego ścieków wykonawca zaproponował zmiany w projekcie budowlanym. Według biegłych, którzy zostali powołani przez NIK, zmiany najprawdopodobniej doprowadziły do pierwszej awarii. MPWiK nie ponosiło za nie bezpośredniej odpowiedzialności, mimo że o nich wiedziało. "Nierzetelnie nadzorując pracę Inżyniera Kontraktu przedsiębiorstwo (MPWiK - Demagog) nie stwierdziło, że dopuścił on do wykonania robót niezgodnie ze specyfikacją techniczną wykonania i odbioru robót. Pracownicy MPWiK wyznaczeni do odbioru inwestycji nie stwierdzili wskazanych w dokumentacji powykonawczej odchyleń w położeniu obu rurociągów w tunelu pod Wisłą, choć przekraczały one od ok. 2 do ok. 27 sierpnia 2019 roku doszło do rozszczelnienia rurociągu technicznego „A”, czyli nitki, którą transportowane są ścieki. Następnego dnia rozszczelnieniu uległ rurociąg „B”, który przejmował przesył w sytuacjach awaryjnych. Druga awaria miała miejsce niemalże rok później - 29 sierpnia 2020 roku.
W czasie niedzielnej konferencji Rafał Trzaskowski został zapytany o możliwe przyczyny awarii. - Nie znamy dokładnych przyczyn, ale wszystko wskazuje na to, że cały projekt tego rurociągu, jego wykonanie i - być może materiały użyte do budowy - były wadliwe. Ze wstępnych informacji wynika bowiem, że do awarii doszło na starym odcinku rur, a nie na tym, który w ubiegłym roku wymieniliśmy. Prezes Wód Polskich, Przemysław Daca, sugeruje, że powodem awarii może być rozszczelnienie osnowy tunelu.
Zakończyły się trwające ponad rok badania przyczyn awarii kolektorów ściekowych pod Wisłą z sierpnia 2020 r. Ekspertyza naukowców z Politechniki Krakowskiej jako przyczynę awarii wskazuje błąd w pierwotnym projekcie budowy układu przesyłowego polegający na braku zaprojektowania odpowiedniego drenażu. Pozwoliłby on na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi, co uniemożliwiłoby osiągnięcie niebezpiecznego dla instalacji ciśnienia zewnętrznego generowanego ciśnieniem z rurociągu syfonu.
Eksperci z Politechniki Krakowskiej nie mają wątpliwości, że awaria była skutkiem błędu w zleconym w lutym 2006 r. projekcie kolektorów pod Wisłą. Nie zaprojektowano wtedy odpowiedniego drenażu, który pozwoliłby na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi. Z powodu braku takiego drenażu wyciek ścieków z rurociągu wytworzył krytyczny poziom ciśnienia na zewnątrz nitki B. Doprowadziło to do jej lokalnego zniszczenia. W ocenie ekspertów Politechniki Krakowskiej błędem projektowym było przyjęcie założenia o stuprocentowej szczelności rurociągów.
MPWiK nie uniknęło błędów w procesie projektowania, budowy i eksploatacji podziemnych kolektorów transportujących ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do OŚK Czajka. Z kolei Prezydent m.st. Warszawy nie wykorzystał wszystkich środków nadzoru nad podległym miastu przedsiębiorstwem i możliwości jego kontroli. Badanie objęło działania Urzędu m.st.
Działania Naprawcze i Alternatywne Rozwiązania
Aby umożliwić odbiór ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podjęło decyzję o awaryjnym zrzucie ścieków do Wisły. Będzie on trwał do czasu zorganizowania zastępczego przesyłu ścieków na prawy brzeg. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślał na briefingu prasowym na początku tygodnia, że potrzeba trwalszego rozwiązania niż zastosowany rok temu most pontonowy, po którym biegł zastępczy przesył nieczystości.
Po poniedziałkowym (31.08) posiedzeniu sztabu kryzysowego postanowiono jednak, że najbezpieczniejszym wyjściem będzie przewiert i puszczenie rurociągu pod dnem rzeki. Realizator tej inwestycji ma zostać wybrany jak najszybciej, a do tego czasu linia będzie poprowadzona po odrzuconym wcześniej moście pontonowym. „Wojsko Polskie jest gotowe, żeby przeprowadzić budowę mostu pontonowego w stosunkowo krótkim czasie - trzy dni” - mówił na konferencji we wtorek (1 września) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
W celu ustalenia przyczyn awarii poproszono o ekspertyzę naukowców z Politechniki Warszawskiej. Wstępne ustalenia zostały opracowane we wrześniu 2019 r., ostateczne były gotowe w czerwcu 2020 r. W sierpniu ekspertyza została zaopiniowana przez Politechnikę Krakowską. Dokumenty objęto tajemnicą przedsiębiorstwa.
Po wystąpieniu pierwszej awarii kolektorów MPWiK dodatkowo wprowadziło zakaz wejścia do tunelu i nakaz stosowania środków ochrony indywidualnej (detektorów gazowych, ręcznego oświetlenia). W związku z tym NIK w lipcu 2021 r. skierowała do Prokuratury Rejonowej Warszawa Żoliborz zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw.
MPWiK zapewnia, że wnioski z ekspertyzy zostaną wzięte pod uwagę przy odbudowie rurociągów. W związku z wnioskami ekspertyzy, spółka jest zobowiązana do złożenia zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
tags: #awaria #oczyszczalni #Czajka #przyczyny #skutki

