Awarie Oczyszczalni "Czajka" w Warszawie: Przyczyny i Skutki
- Szczegóły
Do poprzedniej awarii kolektora oczyszczalni „Czajka" - największej oczyszczalni ścieków w Polsce - doszło 27 sierpnia 2019 r. Niemal dokładnie rok później ścieki znów płyną do Wisły. Awaria kolektora doprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy pod dnem Wisły do oczyszczalni „Czajka" miała miejsce w sobotę 29 sierpnia ok godziny 10.30. Około kilometr tunelu został zalany ściekami.
Oddany do użytku w 2012 roku tunel z dwoma kolektorami ma łącznie 1,3 km długości, z czego pod dnem Wisły znajduje się odcinek ok 300 metrów. Aby umożliwić odbiór ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podjęło decyzję o awaryjnym zrzucie ścieków do Wisły. Będzie on trwał do czasu zorganizowania zastępczego przesyłu ścieków na prawy brzeg.
Działania Naprawcze i Zastępczy Przesył Ścieków
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślał na briefingu prasowym na początku tygodnia, że potrzeba trwalszego rozwiązania niż zastosowany rok temu most pontonowy, po którym biegł zastępczy przesył nieczystości. Po poniedziałkowym (31.08) posiedzeniu sztabu kryzysowego postanowiono jednak, że najbezpieczniejszym wyjściem będzie przewiert i puszczenie rurociągu pod dnem rzeki. Realizator tej inwestycji ma zostać wybrany jak najszybciej, a do tego czasu linia będzie poprowadzona po odrzuconym wcześniej moście pontonowym.
„Wojsko Polskie jest gotowe, żeby przeprowadzić budowę mostu pontonowego w stosunkowo krótkim czasie - trzy dni” - mówił na konferencji we wtorek (1 września) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, zapowiedział jednak, że - w przeciwieństwie do poprzedniego roku - za budowę będzie musiało zapłacić miasto. Po poprzedniej awarii koszty stworzenia tymczasowego przesyłu wyniosły ponad 50 milionów złotych.
Budowa mostu może ruszyć na przełomie tego i przyszłego tygodnia. Szef kancelarii premiera zapowiadał, że wojsko może zacząć pracę trzy dni po „spełnieniu formalności” przez ratusz - czyli po złożeniu zgłoszenia budowlanego i uzyskaniu zgody na zajęcie terenu nad Wisłą od Wód Polskich. Most pontonowy ma powstać w tym samym miejscu, co rok temu. Wówczas budowa mostu i uruchomienie awaryjnego przesyłu ścieków zajęły wojsku 10 dni. Również we wtorek do siedziby Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK), na polecenie prokuratury, weszli policjanci, którzy zabezpieczyli dokumenty.
Przeczytaj także: Przydomowe oczyszczalnie ścieków Zawiercie
Jednocześnie samo MPWiK zawiadomiło Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga o podejrzeniu możliwości sabotażu lub „incydentu terrorystycznego”. Jak mówili przedstawiciele miejskich wodociągów podczas wieczornej konferencji we wtorek, „na tym etapie nie można niczego wykluczyć”. Trzaskowski zapowiada, że właściwa naprawa kolektora potrwa dłużej niż 3 miesiące.
Ekspertyzy i Przyczyny Awarii
„Nie znamy dokładnych przyczyn awarii, ale wszystko wskazuje na to, że cały projekt tego rurociągu, jego wykonanie i - być może materiały użyte do budowy - były wadliwe. Ze wstępnych informacji wynika bowiem, że do awarii doszło na starym odcinku rur, a nie na tym, który w ubiegłym roku wymieniliśmy” - tłumaczył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaraz po pojawieniu się awarii. „Już po zakończeniu ubiegłorocznej naprawy rurociągu prowadziliśmy jego przeglądy - wykonywane przez niezależnych ekspertów. Ostatni z nich zakończył się przedwczoraj i nie wykazał jakichkolwiek anomalii. Tym większym zaskoczeniem była dla nas wszystkich informacja o sobotniej awarii. Bo jeszcze dzień wcześniej, zdaniem ekspertów, nic jej nie sygnalizowało” - dodawał.
Trzaskowski poinformował także, że w listopadzie 2019 roku miasto wybrało firmę Institut für technisch-wissenschaftliche Hydrologie GmbH, która miała opracować koncepcję nowego rurociągu. Argumenty nie przekonały strony rządowej. „Mamy powtórkę sprzed roku i kolejną katastrofalną awarię Czajki. Warszawskie fekalia znów płyną Wisłą. Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, nie wykonał rurociągu awaryjnego. Szef resortu środowiska Michał Woś ironizował, pisząc, że poprzednia naprawa „była chyba taśmą klejącą robiona”.
Trzaskowski z kolei winę za awarię zrzuca na swoich poprzedników i przypomina, że w 1999 roku miejscy radni zrezygnowali z budowy nowej oczyszczalni na lewym brzegu. W 2005 roku miasto wystąpiło o fundusze UE na rozbudowę Czajki wraz z układem pod Wisłą. Umowę na projekt kolektora faktycznie podpisano w 2006 roku, za rządów komisarza Warszawy Mirosława Kochalskiego. Jednak sama inwestycja była realizowana już za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz - rozpoczęła się w 2009 i trwała do 2012 roku. Ścigano się z czasem w obawie przed utratą środków unijnych - gdyby oczyszczalni nie otwarto do końca tamtego roku, Warszawa musiałaby zwracać unijne dofinansowanie.
Pod koniec lipca 2020 prezes MPWiK Renata Tomasiuk i prof. Zbigniew Kledyński z Politechniki Warszawskiej przedstawili wyniki ekspertyzy awarii sprzed roku. Z analizy wynika, że uszkodzenie nitki A najprawdopodobniej nastąpiło przez osłabienie struktury wewnętrznej tzw. łącznika, czyli krótkiego odcinka rury z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym. Dodatkowym czynnikiem, według ekspertyzy, miały być pulsacje ciśnienia. Przez pęknięcie, do tunelu z dużym ciśnieniem zaczęły płynąć nieczystości, powodując kolejne uszkodzenia nitki A, a następnie nitki B.
Przeczytaj także: Oczyszczalnia oksydacyjna: zasady działania
Jak mówi prof. Rybicki, przyczyn tegorocznej awarii na razie nikt nie zna. Najpierw rurociąg musi zostać opróżniony, wyczyszczony i wywietrzony - dopiero wtedy będą mogli wejść tam specjaliści i sprawdzić, co zawiodło.
Sytuacje Awaryjne a Zrzuty Ścieków
Ścieki do Wisły trafiają nie tylko przy okazji awarii oczyszczalni. Kilka razy w roku zdarza się, że nieczystości w rozwodnionej formie są zrzucane do rzeki. Dzieje się to tam, gdzie kanalizacja jest przestarzała i nie ma tak zwanego systemu rozdzielczego - czyli nie ma osobnych przewodów dla ścieków sanitarnych i mniej zanieczyszczonych wód opadowych. „Podczas ulewnego deszczu w takim kanale płynie dużo ścieków - za dużo, żeby mogła to przyjąć oczyszczalnia, która ma swoje ograniczenia techniczne. Wtedy, żeby chronić instalację, deszczówka z nieczystościami jest wpuszczana do rzeki” - tłumaczy prof. Rybicki. Jednak ekspert uspokaja, że ilość, jaka występuje podczas intensywnych opadów, nieznacznie tylko zagraża środowisku.
Wpływ na Środowisko i Bezpieczeństwo Wody
„Wisła przez lata odbierała takie zanieczyszczenia i to nie tylko z Warszawy” - mówi prof. Paweł Rowiński, hydrolog z Polskiej Akademii Nauk. Marek Elas z Fundacji WWF, w której zajmuje się programem Strażnicy Rzek, podkreśla, że skutki przyrodnicze najnowszej awarii będą zależały od tego, jak długo będzie ona trwała. A to na razie jest trudne do oszacowania.
Specjaliści zaznaczają również, że pomimo awarii, w Warszawie wciąż można pić wodę z kranu. „Wszystkie ujęcia wody pitnej znajdują się powyżej miejsca zrzutu” - mówi prof. Rowiński. W jego ocenie do ujęcia wody w Płocku trafią na tyle niskie stężenia zanieczyszczeń, że nie będą powodować zagrożenia dla mieszkańców. „Nie traktowałbym tej awarii jako ogólnopolskiej katastrofy. Będzie miała skutki głównie lokalne, w pobliżu miejsca zrzutu nieczystości i to przede wszystkim dla ekosystemu” - podkreśla naukowiec.
Inne Przypadki Zanieczyszczeń Rzek w Polsce
Awaria Czajki nie jest pierwszym problemem, z jakim musiały sobie poradzić polskie rzeki. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zanieczyszczenia wpływały do m.in. do Iny, Baryczy, Jeziorka, Wełny, Bzury, Szlachcianki i Dunajca. W wielu miejscach w Polsce notuje się ogromne zanieczyszczenia z rolnictwa, do rzek wpadają nawozy i pestycydy, które są wielkim zagrożeniem dla ekosystemów. Wodę zatruwają osoby prywatne, zakłady przemysłowe i wadliwe instalacje do oczyszczania ścieków - nie tylko w Warszawie, ale także w mniejszych gminach.
Przeczytaj także: Jak ustawić napowietrzanie?
Kontrola NIK i Odpowiedzialność
Przyczyn awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” w 2019 roku należy upatrywać w niepotrzebnych zmianach wykonawczych względem projektu budowalnego - wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Ponadto większym zaangażowaniem w sferze kontrolnej i nadzorczej mógł wykazać się prezydent Warszawy. W opinii NIK już w projekcie budowlanym uwzględniono rozwiązania zwiększające ryzyko wystąpienia awarii układu przesyłowego ścieków. Według biegłych, którzy zostali powołani przez NIK, zmiany najprawdopodobniej doprowadziły do pierwszej awarii. MPWiK nie ponosiło za nie bezpośredniej odpowiedzialności, mimo że o nich wiedziało.
Pracownicy MPWiK wyznaczeni do odbioru inwestycji nie stwierdzili wskazanych w dokumentacji powykonawczej odchyleń w położeniu obu rurociągów w tunelu pod Wisłą, choć przekraczały one od ok. 2 do ok. 5 razy tolerancję określoną w projekcie budowlanym. 27 sierpnia 2019 roku doszło do rozszczelnienia rurociągu technicznego „A”, czyli nitki, którą transportowane są ścieki. Następnego dnia rozszczelnieniu uległ rurociąg „B”, który przejmował przesył w sytuacjach awaryjnych. Druga awaria miała miejsce niemalże rok później - 29 sierpnia 2020 roku.
Ekspertyza Politechniki Krakowskiej
Zakończyły się trwające ponad rok badania przyczyn awarii kolektorów ściekowych pod Wisłą z sierpnia 2020 r. Ekspertyza naukowców z Politechniki Krakowskiej jako przyczynę awarii wskazuje błąd w pierwotnym projekcie budowy układu przesyłowego polegający na braku zaprojektowania odpowiedniego drenażu. Pozwoliłby on na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi, co uniemożliwiłoby osiągnięcie niebezpiecznego dla instalacji ciśnienia zewnętrznego generowanego ciśnieniem z rurociągu syfonu.
Eksperci z Politechniki Krakowskiej nie mają wątpliwości, że awaria była skutkiem błędu w zleconym w lutym 2006 r. projekcie kolektorów pod Wisłą. Nie zaprojektowano wtedy odpowiedniego drenażu, który pozwoliłby na odprowadzanie nadmiaru wody i ścieków z przestrzeni otaczającej rurociągi. Z powodu braku takiego drenażu wyciek ścieków z rurociągu wytworzył krytyczny poziom ciśnienia na zewnątrz nitki B. Doprowadziło to do jej lokalnego zniszczenia. W ocenie ekspertów Politechniki Krakowskiej błędem projektowym było przyjęcie założenia o stuprocentowej szczelności rurociągów.
Żadna dokumentacja, którą MPWiK dysponował przed sierpniem 2020 r. Awaria z sierpnia 2020 r. miała odmienny charakter od wcześniejszej awarii w 2019 r., kiedy uszkodzeniu uległ niefabryczny łącznik między rurociągiem stalowym a rurociągiem z GRP znajdujący się na początku tunelu. Naprawa w 2019 r. wyeliminowała te czynniki, które ujawniły się w trakcie pierwszej awarii. Ekspertyza Politechniki Krakowskiej potwierdziła konieczność całkowitego demontażu rurociągów znajdujących się w tunelu.
Decyzje i Realizacja Inwestycji
Decyzja o rozbudowie oczyszczalni ścieków „Czajka” oraz budowie układu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do OŚ „Czajka”, tym samym rezygnacji z budowy oczyszczalni ścieków po lewej stronie Wisły - podjęta została uchwałami Rady m. st. Warszawy odpowiednio w roku 1999 i roku 2005. Układ zaczął działać w 2013 roku i uległ dwóm awariom --w 2019 i 2020. Niezwłocznie po awarii w 2020 r. MPWiK przystąpiło do prac naprawczych i budowy alternatywnego układu przesyłowego. Pierwsza nitka tego układu zaczęła działać jeszcze w grudniu 2020 r., druga została oddana do użytku w czerwcu 2021 r. Aktualnie trwają prace związane z wykonaniem sieci i obiektów łączących wykonane rurociągi pod Wisłą z zakładami „Świderska” i „Farysa”.
Działania po Awarii i Monitorowanie
NIK pozytywnie oceniła decyzje podjęte w MPWiK i w Urzędzie m.st. Warszawy dotyczące przywrócenia funkcjonowania kolektorów i ograniczenia skutków awarii m.in. ozonowania ścieków wpływających do Wisły, monitorowania lewobrzeżnej strony Wisły poniżej wylotu ścieków. Bezpośrednio po awarii codziennie obserwowano ilość i jakość ścieków. Z własnej inicjatywy spółka prowadziła rozszerzony monitoring stanu wody w Wiśle. Zlecone przez MPWiK badania wykazały, że ścieki w Wiśle doprowadziły jedynie do lokalnego, ograniczonego przestrzennie, pogorszenia jakości wody, które miało charakter tymczasowy i nie wpływało istotnie na stan Wisły. Dodatkowo sprawdzono jak zrzut ścieków wpłynął na stan wód Zatoki Gdańskiej.
Warszawskie służby miejskie informują, że - głównie ze względu na większe opady - skala zrzutu może być większa, niż w sierpniu 2019 roku, kiedy do wody wpływały 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Teraz może być to nawet 15 tysięcy litrów na sekundę. Te ilości, jak podkreślają eksperci zajmujący się czystością rzek, są jednak prawdopodobnie mocno przeszacowane.
Podsumowanie Kluczowych Informacji
| Data Awarii | Przyczyna | Skutki | Działania Naprawcze |
|---|---|---|---|
| 27 sierpnia 2019 | Rozszczelnienie rurociągu technologicznego „A” i „B” | Zrzut ścieków do Wisły | Budowa rurociągów na moście pontonowym, naprawa kolektorów |
| 29 sierpnia 2020 | Błąd w pierwotnym projekcie (brak drenażu) | Zalanie tunelu, ponowny zrzut ścieków do Wisły | Budowa alternatywnego układu przesyłowego |
W poniedziałek wieczorem mieszkańcy Warszawy dostali wiadomość od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, w której Główny Inspektor Sanitarny ostrzega przed uprawianiem sportów na Wiśle, kąpielami w niej i „używaniem do mycia wody z rzeki”.
tags: #oczyszczalnia #czajka #awaria #przyczyny #skutki

